Specjalna komórka UE ds. monitoringu stanu upraw i szacowania plonów poprawia jeszcze swoje wcześniejsze szacunki plonów rzepaku. W porównaniu z poprzednim raportem średnie plony rzepaku w UE zostały podwyższone z 3,31 t/ha na 3,34 t/ha.

Na Węgrzech i w Rumunii już niedługo żniwa

KE w najnowszym, opublikowanym zaledwie przed kilkoma dniami Biuletynie JRC MARS, szacuje plony rzepaku w UE na poziomie ubiegłego roku, a w stosunku do średniej z ostatnich 5 lat unijne plony będą o 8% większe. Na tegorocznych przyjaznych warunkach pogodowych skorzystać mają kraje, których rzepak może na starcie sezonu trafić do Polski. – Wszystko wskazuje na to, że zbiory rzepaku na Węgrzech i w Rumunii zaczną się już w połowie czerwca – informuje znajomy broker.

Plon rzepaku na Węgrzech będzie aż 34% wyższy od ubiegłorocznego, a wynosząc średnio 3,35 będzie o 16% wyższy od średniej wieloletniej. Natomiast Rumunia w tym sezonie, po raz pierwszy przekroczy 3 t/ha i z plonem rzepaku 3,11 będzie miała plon o 21-proc wyższy od średniej z ostatnich pięciu lat.

Oczywiście nas na tym tle interesują tacy producenci jak Francja, Niemcy i Polska. Francuzom rzepak ma zaplonować o 6% słabiej niż przed rokiem, ale i tak 3,47 t/ha będzie wynikiem lepszym o 7% w stosunku do ostatnich 5 lat. U naszych zachodnich sąsiadów, Niemców plony będą w skali rocznej stabilne i wynik 3,89 t/ha będzie o 12 % wyższy od średniej wieloletniej.

Kiedy wrócimy na nasze krajowe podwórko, to szacowany plon 3,23 t/ha jest wynikiem o 6 proc wyższym od średniej wieloletniej i o 5% gorszym od roku ubiegłego. Jednak warto pamiętać o dobrych prognozach plonów oceniając szanse na podwyżki cen starego i nowego rzepaku, bo często rzepak z Rumunii wjeżdżał do naszego kraju jako pierwszy surowiec, a teraz taką rolę wypełniać może także krajowy rzepak z poprzedniego roku.

Magazyny cisną

Pomimo, iż w tym tygodniu rzepak na Matifie zaczął zbliżać się do 390 €/t, to dwa dni odbicia kursów powodują, że w czwartek (25.05.2023 r.)  jest wraca do podobnych poziomów jak w zeszłym tygodniu i jest wyceniany na koniec dnia na 407 €/t.

Niestety poprzednie spadki tak mocno kupujących jeszcze stary rzepak handlowców przestraszyły, że poobniżali oni ceny do 1400–1655 zł/t.

Przetwórcy rzepaku kierują się Matifem i kursem złotego, który się ostatnio znów osłabił do 4,50 zł/euro, więc u nich ruchy cenowe, w porównaniu do ubiegłego tygodnia są nieznaczne. I choć w pierwszych dniach tygodnia było taniej, to aktualne ceny są bardzo zbliżone do tych oferowanych w poprzedni czwartek.

– Jeszcze kupujemy, ale jak kupimy parę większych paczek, to może być już koniec z naszymi zakupami do żniw – mówi przedstawiciel dużego przetwórcy.

Podaż mogą jeszcze zwiększyć ilości rzepaku przechowywane usługowo w firmach skupowych bo często z handlowcami umowy przechowywania są podpisane do końca maja, albo do połowy czerwca. – Ja pozwoliłem rolnikom przechowującym u mnie rzepak żeby go trzymali jak długo chcą, bo przecież mi za to płacą. Niektórzy jednak cisną na odsprzedaż, bo chcą opróżnić magazyny, żeby je przygotować na nowe zbiory – mówi handlowiec, posiadający duży elewator na południu Polski.

Zakłady tłuszczowe rzepak na warunkach krajowych kupują obecnie po:

·  ZT Kruszwica      – 1725 zł/t (czerwiec)

   Brzeg     – 1725 zł/t (czerwiec)

·  ADM Szamotuły  – 1735 zł/t (czerwiec)

   Czernin   – 1715 zł/t (czerwiec)

·  Komagra Tychy    – 1675 zł/t

   Kosów Lacki   – 1675 zł/t 

·  Viterra Bodaczów – 1710 zł/t 

·  Bestoil Lasocice    – 1670 zł/t

·  Agrolok Osiek      – 1700 zł/t

·  ZT Bielmar Bielsko    – 1700 zł/t

Ceny wyjściowe na kontraktach z dopłatami za zaolejenie są o ok. 30 zł niższe.

Także w niektórych wytwórniach pasz, jak choćby do paszarni w Wielkopolsce rzepak można sprzedać po 1700 zł/t.

Uwaga! Publikowane ceny należy traktować jako aktualne 25.05.2023 r. na godz. 13.

 Juliusz Urban Fot. firmowe