Brazylijska soja ciśnie na rynek

Oczekuje się, że brazylijski eksport soi osiągnie w tym roku 78 mln t, co oznacza spadek o 9,3% z 86,3 mln t w 2021 r.– wynika z danych stowarzyszenia eksporterów zboża ANEC.

Jednak ilość  liczba ta jest o 2,5 mln ton wyższa niż poprzednie szacunki, które przewidywały 75,5 mln t dostaw soi w całym 2022 r.

Chociaż Brazylia pozostaje wiodącym światowym eksporterem soi, listopadowe dostawy soi zostały ograniczone o 100 tys. t w porównaniu  z poprzednią prognozą do 2,3 mln t. Wolumen ten jest jednak o 200 tys. t wyższy niż 2,1 mln t osiągnięte w tym samym miesiącu ubiegłego roku.

Szacunki dotyczące eksportu śruty sojowej na listopad  br. wzrosły i obecnie wynoszą 1,5 mln t, przy 1,2 mln t wyeksportowanych w tym samym miesiącu w 2021 roku.

Mniej kupują Chińczycy

Import brazylijskiej soi do Chin spadł w październiku o 15% w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku, ponieważ wysokie ceny towarów osłabiły zainteresowanie kupnem z tego kraju. Dotkliwa susza, która ograniczyła plony w Brazylii, spowodowała wzrost cen nasion oleistych na początku tego roku. Za to import ze Stanów Zjednoczonych nie zmienił się w stosunku do poprzedniego roku.

Według Głównej Administracji Celnej Chiny, największy na świecie nabywca soi, sprowadziły w październiku 2,8 mln t nasion oleistych z Brazylii, w porównaniu z 3,3 mln t przed rokiem.

Całkowity import soi w październiku br. spadł o 19%, do 4,14 mln t, najniższego poziomu od miesiąca od 2014 roku.

Dostawy ze Stanów Zjednoczonych, drugiego chińskiego dostawcy, spadły do ​​773 tys. t, z 775 tys. t rok wcześniej.

W pierwszych 10 miesiącach tego roku Chiny zaimportowały 49,31 mln t brazylijskiej soi, w porównaniu do 52,75 mln t w tym samym okresie w 2021 r.

Import ze Stanów Zjednoczonych w tym samym czasie wyniósł 20,1 mln t wobec 22,57 mln t w ciągu pierwszych 10 miesięcy roku 2021.

Rzepak tanieje i szuka punktu wsparcia

Pod wpływem ograniczonych zakupów soi i przy zrównoważonym rzepakowym bilansie, tanieje rzepak na europejskiej giełdzie i w krajowym skupie. Choć wydawało się już, że spadki cen poniżej 600 euro/t, jakie nastąpiły w poprzednim tygodniu mogą wyczerpywać granice obniżek, to okazuje się, że rzepak dalej spada poszukując szansy na odbicie.

W tym tygodniu w czwartek na zamknięciu lutowe kontrakty rzepakowe na giełdzie Matif są wyceniane na 586,50 €/t.

Analitycy doszukują się, poziomów od których giełdy mogą się odbić, ale nie ma co ukrywać rzepak przebija kolejne dna i nikt do końca nie jest  wstanie prognozować, jak daleko spadki się posuną. Czy jest to 550 euro, czy może będzie to jeszcze niżej?

W krajowych skupach ceny poszły do dołu o ok 100 zł/t w ciągu tygodnia i pojawiło się więcej propozycji z cenami bliższymi 2500 zł/t. W terenie rzepak jest skupowany po 2500–2800 zł/t. 

Olejarnie informują, że przy obecnych spadkach nawet telefony z pytaniami o ceny się skończyły. – Rolnicy twierdzą, ze tak głęboko pospadało, że teraz żadna sprzedaż nie ma sensu, trzeba poczekać do stycznia – mówi handlowiec zaopatrujący przemysł przetwórczy.

– Może jakby wróciły ceny ok. 3000 zł, to coś znowu by się kupiło, ale nie byłby to argument dla wszystkich trzymających rzepak – dodaje.

W czwartek zakłady tłuszczowe na krajowych warunkach rzepak kupowały po:

·  ZT Kruszwica         – 2730 zł/t grudzień

                       Brzeg       – 2730 zł/t 

·  ADM Szamotuły   – 2730 zł/t listopad

                      Czernin    – 2730 zł/t

·  Komagra Tychy      – 2585 zł/t listopad

           Kosów Lacki     – 2630 zł/t  

·  Viterra Bodaczów – 2715 zł/t grudzień

·  Bestoil Lasocice     – 2650 zł/t listopad

·  Agrolok Osiek         – 2700 zł/t listopad

Ceny wyjściowe na kontraktach z dopłatami za zaolejenie są o ok. 45 zł niższe.

Uwaga! Publikowane ceny należy traktować jako aktualne 24.11.2022 r. na godz. 14.

 Juliusz Urban Fot. firmowe