Na Broniszach inflacji nie widać. Szokująco tanie śliwki i kiepskie ceny jabłek dobijają sadowników
Na Rynku Hurtowym w Broniszach nie widać inflacji. Śliwki kosztują 75 gr/kg, a jabłka tyle samo co rok temu. Droższe są tylko te owoce, których brakuje przez pogodę. Niestety, koszty nawozów i prądu nie grają tu żadnej roli i nie przekładają się na cenę towaru. Po ile obecnie rolnicy sprzedają swoje owoce na Broniszach?
Owoce nadal tanie. "Nikt nie pyta rolnika, za ile wyprodukował towar"
Na Rynku Hurtowym w Broniszach ceny owoców nie nadążają za inflacją - są tylko niewiele wyższe od cen z lat poprzednich.
- Jeśli porównamy koszyk zakupowy rok do roku, to niestety nie ma większych zmian. Całościowy koszyk wszystkich owoców i warzyw, zarówno krajowych, jak i importowanych jest tylko o 4 proc. wyższy – wyjaśnia Maciej Kmera, ekspert Rynku Hurtowego w Broniszach.
W jego ocenie to wynik gry popytowo-podażowej.
- Rynek to magiczna siła, która nie pyta, za ile rolnik wyprodukował towar, tylko za ile może go sprzedać. To wynika z gry popyt-podaż. A popyt, który wynika z ograniczonych budżetów domowych wcale nie jest na tyle silny, żeby windować ceny - zaznacza ekspert.
Śliwki tanie niesłychanie
Na Rynku Hurtowym w Broniszach wysyp śliwek. Nadpodaż jest tak duża, że ich ceny mocno spadły. W tej chwili sadownicy sprzedają je nawet po 75 gr/kg, choć trafiają się oferty po 1,50 zł/kg. Takie stawki nie pokrywają kosztów produkcji.
W tym roku brzoskwinie są wyjątkowo ładne
Na Rynku Hurtowym w Broniszach skończyły się brzoskwinie prosto z drzewa. Sadownicy wystawiają już towar z przechowalni. Ceny wahają się na poziomie 100 zł za 15-kg skrzynkę.
- W tym roku polskie brzoskwinie są przepiękne. Cieszy oko, jak polscy sadownicy potrafią wyprodukować świetnej jakości owoce - wyjaśnia Maciej Kmera.
Przyznaje, że polskie brzoskwinie mają konkurencję z importu, ale są to dużo gorszej jakości owoce w cenie ok. 7 zł/kg
Kończą się też morele.
Ceny jabłek jak w tamtym roku, a prąd zdrożał trzykrotnie
Na Rynku w Broniszach dominują letnie odmiany jabłek Piros, Celesta, Sunrise i Paula Red. Są też oferowane zimowe jabłka: Ligol, Jonaprince, Champion.
- Najdroższe są Piros i Celesta - nawet 2-2,50 zł/kg - wyjaśnia Kmera.
Sadownicy zaznaczają, że gdyby wszystkie jabłka miały taką cenę, być może jakoś przetrwaliby ten sezon i mieli środki na koszty produkcji w 2023 roku. Ale nie zanosi się na to, bo zimowe odmiany są już teraz tańsze. Poza tym prąd niesamowicie poszedł w górę, a to jeden z głównych wydatków sadownika.
Inny sadownik, z którym rozmawialiśmy ma komory na 560 ton. Zainwestował w tym roku w fotowoltaikę. I choć wydatek był spory, ma nadzieję że przy obecnych cenach prądu zwróci mu się to w trzy lata.
- Ceny prądu są przerażające. Słyszy się, że po nowym roku 1 kWh będzie kosztować nawet 3 zł. Przy takich podwyżkach, jak obecnie musiałbym płacić 60 tys. zł za prąd, a od stycznia jeszcze więcej. Założyłem więc fotowoltaikę. Ale to też pochłonęło kupę pieniędzy, bo aż 140 tys. zł. A tymczasem stoję na Broniszach od wczoraj i sprzedałem raptem 4 skrzynki jabłek. Ręce opadają, aż się odechciewa tego wszystkiego - mówi nam sadownik spod Warki.
Z kolei producent jabłek z Błędowa przyznał, że myśli o zmniejszeniu produkcji, bo nie będzie miał z czego zapłacić ludziom za rwanie owoców.
Wysyp borówek, brakuje malin
Drogie są nadal maliny - nawet po 30 zł/kg. Natomiast borówka kosztuje ok. 12-17 zł/kg w zależności od kalibru.
A jakie są ceny owoców na Rynku Hurtowym w Broniszach? O tym dowiesz się z filmu!
Kamila Szałaj
Najważniejsze tematy