Opas 240 buhajów hf: rotacja, płynność finansowa, bez przestojów
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Opas 240 buhajów hf: rotacja, płynność finansowa, bez przestojów

17.01.2023autor: Dorota Kolasińska

Grzegorz Skaruz niedaleko Zbuczyna prowadzi opas 240 buhajków rasy hf. Gospodarstwo systematycznie się rozwija dzięki dobrej organizacji i rodzinnej współpracy. Kluczem biznesu są własne pasze objętościowe i treściwe oraz odpowiednia rotacja i sprzedaż byków. 

Z artykułu dowiesz się

  • jakie metody opasu stosuje Grzegorz Skaruz?
  • jakie ceny dla hodowcy są satysfakcjonujące?
  • jak udaje się utrzymać systematyczność sprzedaży?
  • jakie dawki pokarmowe stosuje hodowca w opasie byków hf?
  • jakie przyrosty i wagę uzyskują hfy?

Gospodarstwo Grzegorza Skaruza powstało w 1996 r. od gołego pola. Jak podkreśla rolnik, nie było łatwo, oprócz początkowych inwestycji konieczne były późniejsze zmiany produkcji. Rodzina zajmowała się hodowlą świń w cyklu zamkniętym (18 macior, 300 tuczników rocznie), zwykle hodowali także kilka opasów. W 2018 r. rolnicy całkowicie przebranżowili się na opas byków. Teraz z żoną Gabrielą i synem Krystianem prowadzą opas 240 szt. i uprawiają 140 ha ziemi.




Rodzinne obowiązki w gospodarstwie

– Żona odchowuje cielęta, syn miesza paszowóz, ja zajmuję się ścieleniem, wybieraniem obornika. W polu dzielimy się obowiązkami z Krystianem. Kto ma ochotę i czas, jedzie i robi, co trzeba. Wymieniamy się i nie ma z tym problemu. Nikogo nie wynajmujemy, nie mamy pracowników, radzimy sobie sami. Nie mamy tylko sieczkarni, to jedyna usługa, z której korzystamy – wymienia hodowca. Krystian skończył technikum rolnicze, skorzystał także z premii dla młodego rolnika z PROW.

– Bardzo bym chciał, żeby syn został w gospodarstwie. Wygląda na to, że jest zainteresowany, chętnie pomaga. Trzeba jednak zaznaczyć, że z żoną musimy pracować jeszcze 20 lat do mojej emerytury. Dobrze, że Krystian się angażuje – podkreśla rolnik.

r e k l a m a

Opasy za świnie

– Weterynaria wymagała, żeby oddzielić chów bydła i świń. Stwierdziliśmy z żoną, że trzeba z czegoś zrezygnować. Wtedy ceny świń mocno spadły, w okolicy szalał ASF – tłumaczy Skaruz. Decyzja zapadła, a za nią szereg istotnych zmian organizacyjnych, dotyczących bazy paszowej i pomieszczeń inwentarskich.

– W pierwszym budynku, w którym były świnie, przerabialiśmy kojce, przedłużyliśmy oborę. Musieliśmy wydzierżawić około 30 ha łąk, żeby mieć paszę objętościową dla byków. Łąk w okolicy jest sporo, gorzej z gruntami ornymi, bo cena za hektar sięga 100 tys. zł – mówi hodowca.

Samowystarczalni paszowo

– Przy hodowli byków trzeba mieć swoją paszę objętościową, bez tego nie da rady – podkreśla właściciel i dodaje, że jego gospodarstwo jest samowystarczalne pod względem pasz treściwych i objętościowych. Jedynym składnikiem dawki pokarmowej, który dokupują jest poekstrakcyjna śruta rzepakowa i koncentrat białkowy.

Byki otrzymują trzy rodzaje pasz w zależności od wieku. Najmłodsze cielęta – mieszankę paszową własnej produkcji (gniecione zboże i koncentrat białkowy), 2 l preparatu mlekozastępczego dwa razy dziennie do 2. miesiąca życia i sianokiszonkę do woli. Początkowo najmłodsze cielęta otrzymują mleko krowie, później mleko surowe mieszane z preparatem mlekozastępczym, a na końcu sam preparat mlekozastępczy. W cielętniku rolnicy utrzymują dwie krowy mamki.

Pasza składa się z 13 kg kiszonki z kukurydzy, 13 kg sianokiszonki, 2 kg paszy treściwej (1,5 kg mieszanki zbożowej i 0,5 kg poekstrakcyjnej śruty rzepakowej). Pasza rozdawana jest paszowozem o pojemności 14 m3, który wystarcza na zadanie paszy raz dziennie. Po południu TMR jest podgarniany ładowarką, a na wierzch rolnicy zadają kolejne 2 kg paszy treściwej.

Opas głównie na hf

W okolicy gospodarstwa rodziny Skaruzów jest wiele ferm mlecznych, dzięki którym mają na bieżąco materiał do opasu. – Kupujemy je za 500–600 zł/szt., są w wieku 10–14 dni – mówi rolnik i dodaje, że w okolicy cielęta mięsne pojawiają się bardzo rzadko. Na 240 szt. ma obecnie tylko 30 mięsno-mlecznych krzyżówek.

– Chciałbym mieć oczywiście wszystkie mięsne, ale gdy kiedyś szukałem typowo mięsnych cieląt ważących około 200–250 kg, to kosztowały 4 tys. zł/szt. Kiedy taki byczek padnie, to strata jest ogromna. To mnie zniechęca – tłumaczy hodowca.

Od razu po przyjeździe do gospodarstwa cielętom podawana jest szczepionka donosowa na choroby układu oddechowego. Cielęta do 2,5 mies. życia mają wypalane rogi. Zabieg dekornizacji rolnicy przeprowadzają samodzielnie.

Dodatkowy dochód ze zbóż

Rodzina Skaruzów po zaspokojeniu potrzeb paszowych stada nadmiar przeznacza na sprzedaż.

– W 2022 roku skosiliśmy 5 ha kukurydzy na ziarno. Siejemy odmianę kiszonkowo-ziarnową, która daje też dobry plon ziarna (FAO 220–240). Co prawda było mniej niż w ubiegłym roku, bo 9,8 t/ha (12,8 ton z ha w 2021 r.). Zabrakło jednego deszczu. Sprzedaliśmy kukurydzę mokrą o wilgotności 30–32% w listopadzie za 920 zł/t – wymienia rolnik i dodaje, że sprzedają także około 120 ton pszenicy (teraz czeka w silosie na lepsze ceny).

Koszty produkcji opasów wzrosły

Skaruz zaznacza, że obornik jest w obecnej sytuacji bezcennym nawozem, a w gospodarstwie jest go wystarczająca ilość, mimo stosowania płytkiej ściółki, wybieranej 8 razy w roku.

– Przy tych cenach nawozów, gdybym musiał zastąpić obornik, nie wypłaciłbym się. Wydałem 50 tys. zł więcej za nawozy w 2022 r., mimo stosowania obornika. Kupiliśmy podstawowe nawozy; po 3,2 tys. zł/t saletrzak, NPK po 3,3 tys. zł/t. Czekaliśmy z zakupem, bo minister Kowalczyk mówił, że będą dopłaty dla firm azotowych, a nawozy będą tańsze. Nie widzę za bardzo tych obniżek, więc 20 ton kupiliśmy, bo co mieliśmy zrobić, czekać, aż wiosną będą dwa razy droższe? – pyta Skaruz.

Hodowca zaznacza, że rocznie zużywa około 20 tys. l paliwa. Cena wzrosła od 2021 r. z 4 zł/l do 7,5 zł/l. To wzrost w skali roku rzędu 70 tys. zł.

Gospodarstwo jest na taryfie energetycznej C11 (przemysłowa). Gdyby nie fotowoltaika, którą rolnicy niedawno zamontowali, kieszeń mocno ucierpiałaby po ostatnich podwyżkach cen prądu. Trzy lata temu płacili około 1 tys. zł miesięcznie za prąd.

– Mamy już od trzech lat fotowoltaikę o mocy 16,5 kW. Zimą mamy rozliczenie wyprodukowanego latem prądu. Płacimy tylko za koszty przesyłu, około 140 zł miesięcznie. Cała instalacja w gospodarstwie kosztowała 64 tys. zł. Odzyskaliśmy 8 tys. zł zwrotu za podatek VAT i skorzystaliśmy z ulgi termomodernizacyjnej, około 8 tys. zł – wymienia Skaruz. Uważa inwestycję za trafną, gdyż zwróci się w ciągu 4 lat.

Stała rotacja budynków

Podczas wybierania obornika z kojców byczki przeganiane są na korytarz paszowy. Rolnicy tak zorganizowali wygrodzenia, żeby można było szybko dokręcić stalowe profile i bezpiecznie wybrać obornik. W każdym budynku zamontowali drzwi przesuwne, a kojce są przejazdowe. Rolnicy wybierają obornik ładowarką raz na dwa–trzy tygodnie. W gospodarstwie rocznie do ścielenia wykorzystuje się około 1200 bel słomy.

Bydło w gospodarstwie rolnicy utrzymują w trzech oddzielnych budynkach, które jednocześnie stanowią sektory wiekowo-wagowe. W starej oborze, ze zmodernizowanymi kojcami (3,5 × 13 m) przebywają najmłodsze byczki do pół roku (70 szt.). Po tym okresie przeganiane są do kolejnego budynku (100 szt.). Tam są opasane do roku, a końcowy etap opasu rolnicy prowadzą w ostatnim, dobudowanym do starej obory (70 szt.). W każdym z budynków stół paszowy oraz wysokość w kalenicy pozwalają na przejazd wozem paszowym.

Sprzedaż opasów co 1,5 miesiąca

W każdym kojcu jest ok. 20 szt. Byki hodowcy sprzedają raz na 1,5 miesiąca, co daje ok. 160 szt. opasów rocznie, ważących ok. 750 kg, w wieku ok. 24 miesięcy.

– Jeszcze w lipcu ub.r. sprzedawałem po 14,5 zł/kg w żywej wadze. Teraz w grudniu proponowali mi 12,5 zł/kg. Te 2 zł/kg mniej to przy jednorazowej sprzedaży 30 tys. zł straty – mówi hodowca.

Grzegorz Skaruz zapytany, czy mu się ten biznes opłaca i czy kiedyś liczył zysk na sztuce, odpowiada z przekąsem. – Nigdy nie liczyłem, bo jak zacznę liczyć, to nie będę hodował. Raz zostaje więcej, bo sprzedam za 14 zł/kg, raz mniej, kiedy płacą 12 zł/kg. Najlepiej liczyć zysk z całego roku – mówi rolnik. Dodatkowy problem przy liczeniu zysków stanowią skaczące koszty produkcji.

Musi być rotacja i płynność finansowa. To jest najważniejsze, żeby nie było przestojów – zaznacza właściciel.

Rozwój gospodarstwa w Borkach-Wyrkach pójdzie raczej w kierunku usprawnień obecnej pracy niż dalszego zwiększania pogłowia.

– Na razie wystarcza nam to, co mamy. 240 szt. i 140 ha to i tak sporo jak na naszą trójkę – mówi hodowca. Twierdzi, że zadowalająca cena to minimum 14 zł/kg brutto, żeby się opłacało i biznes się kręcił.

dkol
Fot. Kolasińska

autor Dorota Kolasińska

Dorota Kolasińska

<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Bydło mięsne

Ile krów pokryje buhaj rozpłodowy i jakiego wybrać?

Planowanie sezonu rozrodczego w stadzie to nie tylko dobór odpowiedniego materiału genetycznego, ale zapewnienie sprawnego i skutecznego zacielenia. Jakiego buhaja wybrać do rozpłodu tak, żeby pokrył jak najwięcej krów?  

czytaj więcej
Bydło mięsne

Ceny bydła: ile zakłady płacą za jałówki, krowy i byki?

Mimo, że średnie ceny w UE poszły lekko w górę w ostatnim notowaniu, to na krajowe zakłady zmiana ta nie miała pozytywnego wpływu. Ile w tym tygodniu płacą ubojnie?

czytaj więcej
Bydło mięsne

Ceny bydła: panika wpływa negatywnie na stawki. Który zakład poddał się presji importerów?

Było więcej niż pewne, że sytuacja epidemiologiczna związana z rozprzestrzeniającymi się chorobami bydła w UE wpłynie na ceny bydła w Polsce. Jak to wygląda w tym tygodniu?

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)