Producenci papryki apelują! Pikieta w Radomiu
Producenci papryki z zagłębia paprykowego z powiatu: przysuskiego, radomskiego i białobrzeskiego zwracają się do dystrybutorów, firm skupowych oraz sieci handlowych i klientów!
- Uwaga!!! Uwaga!!! Producenci Papryki!!! We wtorek 26.07.2022 r. odbędzie się pikieta przed marketem ALDI w Radomiu, mająca na celu bojkot niskich cen polskiej papryki w początkowym okresie sezonu. STOP NISZCZENIU POLSKIEJ PRODUKCJI PAPRYKI!!
Niech będzie nas jak najwięcej!!! Niech zobaczą, że umiemy walczyć o swoje i nie damy się zniszczyć !!! Wyjazd godz. 9.00 spod Urzędu Gminy w Potworowie własnym transportem (kto może bierze busa) Zabieramy syreny, gwizdki, transparenty, oraz biało-czerwone flagi. Liczymy na Was, W grupie siła! – można było przeczytać na Facebooku Zrzeszenia Producentów Papryki.
Natomiast 11 lipca tego roku z inicjatywy producentów papryki odbyło się spotkanie rolników - producentów warzyw ciepłolubnych z przedstawicielami handlu hurtowego papryką uprawianą na Południu Mazowsza.
Jawne obniżanie ceny sprzedaży poniżej kosztów produkcji
Dotyczyło ono:
- wzajemnego poszanowania pracy;
- nakładów oraz wskazania minimalnej ceny opłacalności produkcji;
- a następnie wspólnego działania przeciw jawnemu obniżaniu ceny sprzedaży poniżej kosztów produkcji papryki i innych warzyw ciepłolubnych.
Takie praktyki powodują, że uprawa staje się nieopłacalna. Przedstawiona kalkulacja minimalnej ceny dla producenta na poziomie 4,5 zł/kg w szczycie sezonu, mając na uwadze niebagatelny wzrost kosztów produkcji, nie jest w żaden sposób przeszacowana. Taka cena to niezbędne minimum, aby produkcja papryki przetrwała na Południu Mazowsza.
Oszustwo rynkowe
Niższa cena oferowana rolnikowi wbrew jego woli jest oszustwem rynkowym, sprzedażą poniżej kosztów produkcji. Takie działanie będzie nosić znamiona nieuczciwej konkurencji bądź dumpingowej interwencji na rynku sezonowym, co z gruntu powinno być piętnowane i karane przez polskie instytucje chroniące konsumenta i dbające o prawidłowość działania rynku.
Lokalni producenci powinni być na pierwszym miejscu
- Szumnie głoszone hasło „OD POLA DO STOŁU”, „SKRÓCENIE ŁAŃCUCHA DOSTAW” są niczym jeśli nie zadbacie o lokalnych polskich producentów zdrowej żywności. Warto, żeby ten przekaz trafił do wszystkich adresatów apelu. Od odbiorców hurtowych, do detalistów i aż do każdego polskiego domu. Szczególnie do domów KONSUMENTÓW, bo producenci tę wiedzę mają. Oczywiście można się obrażać, rozpoczynać import na masową skalę, ale ani ten towar nie będzie lepszy, ani, po chwilowej wyniszczającej i cwaniackiej promocji, tańszy dla polskiego konsumenta. Po zdziesiątkowaniu polskiej produkcji i polskich rolników uprawiających paprykę i polskie warzywa ciepłolubne – produkt importowany nigdy nie będzie tańszy niż lokalny. Upadek tej gałęzi rolnictwa – uprawy warzyw ciepłolubnych pod osłonami – bo dotyczy to nie tylko papryki, ale i fasolki, ogórków, pomidorów cukinii, bakłażanów oraz pozostałych warzyw ciepłolubnych – to likwidacja dobrego polskiego produktu, a także podcięcie podstaw bytu tysięcy rodzin utrzymujących się z tej działalności rolniczej. Nikt w Europie nie produkuje taniej papryki i innych warzyw niż my rolnicy na Południu Mazowsza. Naszą paprykę uprawianą w gruncie cechują wyjątkowe walory smakowe. - czytamy w apelu Zrzeszenia Producentów Papryki RP.
Patrycja Bernat
<p>dziennikarz PWR Online, redaktor portali internetowych Grupy PWR</p>
Najważniejsze tematy