W Parczewie koło Lublina wybuchł pożar kurnika. Ponad 400 tys. złotych strat
Ogień pojawił się na drugiej kondygnacji kurnika na obrzeżach Parczewa w woj. lubelskim w czwartek ok. godz. 9. Straty wstępnie oszacowano na 400 tys. zł. Jedyna dobra wiadomość jest taka, że w środku nie było drobiu. Jaka była przyczyna pożaru?
Pożar kurnika przy ul. Kościelnej w Parczewie
- 10 marca ok. godz. 9 doszło do dużego pożaru budynku inwentarskiego przy ul. Kościelnej, na obrzeżach Parczewa – mówi st. kpt. Krzysztof Fila z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Parczewie.
Gdy pierwsze zastępy strażaków dotarły na miejsce paliła się druga kondygnacja budynku. - Wewnątrz obiektu i poza nim panowało bardzo duże zadymienie, przez co działania były utrudnione – dodaje strażak.
Pożar w Parczewie gasiło czterdziestu strażaków
Na szczęście w środku nie było drobiu. Kurnik był dopiero przygotowywany do jego przyjęcia. – Wstępnie oszacowaliśmy straty na ok. 400 tys. zł – informuje st. kpt. Krzysztof Fila.
Przyczynę pojawienia się ognia wyjaśniają policjanci. Według pierwszych ustaleń straży pożarnej prawdopodobnie było nią zwarcie instalacji elektrycznej.
- W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Akcja ratownicza zakończyła się ok. godz. 13 – mówi oficer prasowy parczewskiej straży pożarnej.
Na miejscu działało łącznie zastępów zastępów straży pożarnej z pow. parczewskiego, łącznie 40 strażaków.
20 tys. piskląt spłonęło w ogromnym pożarze kurnika
Kilka dni temu w Bielicach (pow. Nowe Miasto Lubawskie) palił się kurnik. Spłonęła konstrukcja dachu, wyposażenie hali produkcyjnej oraz 20 tys. kilkudniowych piskląt. Strażacy uratowali sąsiadujące z pożarem budynki. Straty rolnika oszacowano aż na 1 mln złotych.
Krzysztof Janisławski
Krzysztof Janisławski
dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Lublina
dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Lublina
Najważniejsze tematy