Sachajko: Pod płaszczykiem troski o dobro zwierząt uderza się w rolnictwo i same zwierzęta
Poseł Jarosław Sachajko – przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa – ubiega się o mandat posła w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu nr 8, w skład którego wchodzi całe województwo lubelskie. Na liście nr 6 – Komitet Wyborczy Wyborców Kukiz’15 można go znaleźć na pierwszym miejscu.
Poprosiliśmy posła Jarosława Sachajkę, by powiedział dlaczego stanął w wyborcze szranki i uzyskaliśmy następującą odpowiedź:
Wybory do Parlamentu Europejskiego mają bardzo duże znaczenie dla przyszłości polskiego rolnictwa i polskiej wsi. Pamiętajmy, że zdecydowana większość przepisów uchwalanych w Polsce, regulujących funkcjonowanie rolnictwa i przemysłu przetwarzającego żywność oraz przemysłu pracującego na rzecz rolnictwa, ma swój początek w Brukseli. To tam decyduje się o przyszłości unijnego, a więc i polskiego rolnictwa.
Wszak ta walka o życie dzików zagraża egzystencji setek tysięcy gospodarstw rodzinnych.
Zwrócę uwagę, iż tak absurdalne pomysły uderzają w całe rolnictwo. Oczywiste bowiem jest, że bez produkcji zwierzęcej nie będzie produkcji roślinnej! A może o to chodzi, aby w Polsce pozostały tylko piękne lasy i malownicze ugory – do oglądania przez turystów z Zachodu? Rolnicy! Wasz głos w wyborach do Parlamentu Europejskiego jest niezbędny. Wszak wielokrotnie w polskiej historii pokazaliście, że wiecie co jest najlepsze dla Polski. Zachęcam, abyście tak jak w swoich gospodarstwach, tak i w polityce, byli racjonalni i nie pozostawili wyboru co do Waszej przyszłości tym, którzy doceniają znaczenie polskiej wsi i rolnictwa, tylko w czasie kampanii wyborczych. Zapoznajcie się z programami wyborczymi poszczególnych ugrupowań. Sprawdźcie też koniecznie, czy aby kandydaci z owych ugrupowań nie składają tych samych albo podobnych obietnic do tych sprzed ostatnich wyborów do Parlamentu Europejskiego. I czy znowu owe obietnice mają wyłącznie propagandowy charakter. Do tych niezdecydowanych i nieprzekonanych apeluję jeszcze raz: Wasza rezygnacja z wyrażania swojego racjonalnego zdania będzie ogromną szkodą nie tylko dla polskiego rolnictwa, ale również dla przyszłości Polski w Unii Europejskiej. W mediach pełno jest informacji o „odwiecznych” partiach, które już od 15 lat walczą o „interes” polskiego rolnika w Unii Europejskiej. Nasuwa się pytanie, co przez te 15 lat robiły? Ile jeszcze razy będą składane puste obietnice? Często zadaję sobie pytanie, dlaczego rolnicy tak racjonalni, jeżeli chodzi o prowadzenie swojego gospodarstwa, jeżeli chodzi o decyzje przy urnach wyborczych pozwalają wodzić się za nos, głosują pod wpływem emocji, a nie sercem i rozumem. Jedyną odpowiedzią, jaka mi przychodzi do głowy, to dotychczasowy brak alternatywy i wiedzy o tym, że można inaczej, że jest ugrupowanie, które nie jest powiązane żadnymi starymi układami politycznymi.
Pomijanym w mediach ugrupowaniem jest Kukiz'15, który przez 3 lata złożył ponad 140 projektów uchwał i ustaw, w tym 20 dotyczących rolnictwa oraz setki poprawek do ustaw mających duże znaczenie dla polskiej wsi i polskiego rolnictwa.
Gorąco zachęcam rolników do zapoznania się z Obywatelskim Programem Rolnym Kukiz'15 dostępnym na stronie www.sachajko.pl, gdzie precyzyjnie opisaliśmy aktualny stan polskiego rolnictwa. A także zaproponowaliśmy konkretne sposoby rozwiązania bolączek, które trapią wieś, łącznie z projektami ustaw. Owe ustawy już dawno powinny być przyjęte, gdyby czołowym politykom zależało na dobru polskiego rolnictwa. Wiemy, co należy zmienić w polskim rolnictwie.
Zanotował Krzysztof Wróblewski
Podkreślenia i wyróżnienia w tekście pochodzą od redakcji
Najważniejsze tematy