Rolnicy ujawnili 10 ciężarówek z Ukrainy pod wytwórnią pasz w Grajewie. Policja na miejscu
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Rolnicy ujawnili 10 ciężarówek z Ukrainy pod wytwórnią pasz w Grajewie. Policja na miejscu

23.12.2022autor: Kamila Szałaj

Po publikacji artykułu na stronie Tygodnika Poradnika Rolniczego, w którym prezes Grupy Agrocentrum zapewnia, że nie skupuje ziarna z Ukrainy, rolnicy z AGROunii postanowili udowodnić, że to nieprawda. Wczoraj w nocy pojechali pod firmę, gdzie zatrzymali aż 7 samochodów ze zbożem. Według rolników, ciężarówki miały ukraińskie rejestracje. Na miejsce wezwali policję. Jak sprawę komentuje prezes Agrocentrum?

W poniedziałek pod siedzibą wytwórni pasz Agrocentrum w Grajewie odbył się protest rolników z AGROunii. Zdaniem działaczy, firma ta skupuje zboże z Ukrainy, przez co oni mają problem ze sprzedażą swojej kukurydzy. Adam Pietruszyński, prezes Grupy Agrocentrum, odrzucił jednak te oskarżenia i zapewnił, że jego firma nie skupuje zbóż, kukurydzy i rzepaku z Ukrainy. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

r e k l a m a

AGROunia odkryła ukraińskie samochody ze zbożem i rzepakiem pod Agrocentrum

Rolnicy jednak nie wierzą w te zapewnienia. Dlatego wieczorem, 22 grudnia około godziny 23.00 działacze AGROunii m.in. Karol Pieczyński i Łukasz Safiejko udali się pod wytwórnię pasz w Grajewie. Zauważyli tam około 10 samochodów ciężarowych z ukraińskimi tablicami rejestracyjnymi. 

– Znaleźliśmy te TIR-y nie na parkingu, a ukryte w zatoce, żeby ich nikt nie widział. Trzy samochody wjechały na rozładunek, siedem jeszcze stało – mówi Karol Pieczyński.

Rolnicy: na samochodach było 100 ton kukurydzy, 50 ton pszenicy i 25 ton rzepaku

W związku z tym odkryciem rolnicy postanowili dokonać obywatelskiego zatrzymania samochodów. 

– Zadzwonili na policję i w obecności policjantów weszli na samochody, by sprawdzić ładunki oraz pobrać próby. Okazało się, że na siedem samochodów, cztery były z ziarnem kukurydzy, dwa z pszenicą i jedno auto z rzepakiem. Każdy samochód wiózł po 25 ton, czyli łatwo policzyć, że łącznie było to 175 ton. A to ilości tylko z jednego wieczora  – wyjaśnia Piotr Hładyszewski, koordynator AGROunii w regionie Warmii i Mazur.

Rolnicy nie kryli swego oburzenia.

– Prezes Pietruszyński zarzekał się, że kukurydzę skupuje tylko od polskich rolników i że zboża z Ukrainy teraz nie wjeżdżają do firmy. Faktycznie w środę 20 grudnia samochodów ukraińskich pod Agrocentrum nie było, ale dziś już są. Odkryliśmy cztery wanny i trzy naczepy "firanki" – tłumaczy Pieczyński.

Rolnicy pobrali próbki ziarna do badania

Na filmach, które rolnicy nagrali widać, jak otwierają samochody i pobierają próbki kukurydzy, rzepaku i pszenicy. Policjanci zaś legitymują kierowców.

– Oddamy to do badania PIORIN-owi, Inspekcji Weterynaryjnej i Sanepidowi. Niech zbadają, co w tych ziarnach wjechało do Polski – mówią rolnicy.

Hładyszewski: mieszkańcy informują, że ukraińskie samochody przyjeżdżają pod Agrocentrum cały czas

Piotr Hładyszewski dodaje, że podczas strajku okoliczni mieszkańcy informowali rolników, że pod Agrocentrum cały czas przyjeżdżają samochody na ukraińskich tablicach rejestracyjnych. 

– Przecież my przez to nie mamy, gdzie sprzedać swojej kukurydzy. A stoi jej na okolicznych polach jeszcze kilka tysięcy hektarów. Poza tym, przez import z Ukrainy mocno spadły ceny kukurydzy, pszenicy czy rzepaku. Polskiemu rolnikowi zgnije na polu, bo firmy zasypały silosy zbożem z Ukrainy – wyjaśnia koordynator AGROunii.

Hładyszewski zaznacza też, że zapewnienia prezesa Agrocentrum o tym, że firma skupuje kukurydzę od wszystkich, którzy chcą ją sprzedać nie są prawdziwe.

– W poprzednim tygodniu, a także i wczoraj rolnicy kilkukrotnie dzwonili do Agrocentrum, ale za każdym razem słyszeli, że nie ma możliwości skupu – wyjaśnia działacz AGROunii.

Jak ujawnienie ukraińskich samochodów ze zbożem komentuje Agrocentrum?

– My z Ukrainy przywozimy tylko to, czego nie ma w Polsce, czyli śruty słonecznikowe i sojowe. Czasami rolnicy, którzy są odbiorcami naszych produktów w Ukrainie dostarczają nam zboża, ale takie transakcje nie stanowią nawet procenta w zakupie zbóż – wyjaśniał nam tuz po poniedziałkowym proteście Adam Pietruszyński, prezes Grupy Agrocentrum.

Natomiast w odniesieniu do wczorajszej akcji AGROunii, prezes Agrocentrum poinformował naszą redakcję, że nie ma wiedzy na ten temat.

- Nic o takim zdarzeniu nie wiem. Wciąż podtrzymuję, że zakupy ukraińskich zbóż stanowią mniej jak 1% udziału w skupie i często spowodowane są wymianą na nasze produkty żywieniowe. Dlaczego nikt nie zainteresuje się jak dużo skoszonej w tym tygodniu kukurydzy przyjechało do nas od polskich rolników? Trudno zrozumieć intencje działaczy Agrounii, w jakim celu nas oczerniają, co chcą osiągnąć swoimi działaniami. Jedyne zdarzenie jakie miało miejsce wczorajszej nocy to akt wandalizmu - zniszczenie rękawa wypełnionego kukurydzą znajdującego się na naszym placu, co zostało zgłoszone do wyjaśnienia Policji - poinformował Pietruszyński.

Kamila Szałaj, Michał Czubak

autor Kamila Szałaj

Kamila Szałaj

redaktor w zespole PWR Online

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Cud! Rolnik został oszukany, kiedy kupował ciągnik. Policja odzyskała jego pieniądze

Oszukany rolnik w zasadzie pogodził się z faktem, że stracił pieniądze na internetowej aukcji ciągnika rolniczego. Miło się jednak zdziwił, gdy policjantom udało się odzyskać chociaż część pieniędzy. Rolnik, by wyrazić swoją wdzięczność, przesłał podziękowania do szefa sądeckich policjantów.

czytaj więcej

Protest AGROunii: rolnicy rzucili kukłę ministra rolnictwa na hałdę obornika. "Ceny kukurydzy spadły do 400 zł/t" [FOTO, WIDEO]

Rolnicy z AGROunii po raz kolejny protestowali w Grajewie. Ciągnikami zablokowali drogi, a na hałdę obornika wyrzucili kukłę symbolizującą ministra rolnictwa. - Przez tanie zboża z Ukrainy ceny mokrej kukurydzy spadły do 400 zł/t - żalą się rolnicy. Żądają przywrócenia cła i kontroli importowanego z Ukrainy ziarna. Chcą także wyjaśnienia, gdzie trafia wwożona do naszego kraju mąka techniczna. 

czytaj więcej

Minister Kowalczyk podsumował 2022 rok w rolnictwie. Co uznał za swój sukces?

Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk podsumował 2022 rok w rolnictwie. Jakimi działaniami się pochwalił? Co uznał za sukces?

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)