Policjanci sponiewierali rolnika w jego gospodarstwie. Co zdecydował sąd?
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Policjanci sponiewierali rolnika w jego gospodarstwie. Co zdecydował sąd?

22.11.2022autor: Krzysztof Janisławski

Rolnik Wojciech Marczuk został potraktowany przez policjantów gazem we własnym obejściu, skuty i wywieziony siłą, bez butów na komendę do Zamościa. Policjanci szukali w gospodarstwie kogoś innego. Sąd rozpatrzył już obie skargi rolnika w tej sprawie.

Rolnik wywieziony siłą z gospodarstwa na komendę w Zamościu

Dwóch policjantów pojawiło się w gospodarstwie Wojciecha Marczuka 19 stycznia tego roku. Po raz kolejny szukali niejakiego „Radka Kazimierczaka”. Wcześniejsze wizyty funkcjonariuszy w tej samej sprawie przebiegały spokojnie, ta skończyła się użyciem przemocy.

- Nie znam żadnego Kazimierczaka i nigdy nikt taki u nas nie przebywał – mówi pan Wojciech. Podczas styczniowej interwencji nie mógł znaleźć dowodu osobistego, a podanie przez niego PESELU nie zadowoliło policjantów.

- Bez kurtki, bez butów wywlekli go po schodach i rzucili twarzą w śnieg. Nie był wulgarny, nie stawiał oporu – relacjonuje jego matka, Halina Marczuk. – Zaczęłam wzywać pomocy, na szczęście usłyszał sąsiad. Jak by tego wszystkiego było mało, jeden z nich krzyknął „gazem go!”.

Pan Wojciech został siłą przewieziony na komendę, gdzie jak mówi był nadal źle traktowany przez funkcjonariuszy. – Ostatecznie przyjąłem mandat za rzekome nie wylegitymowanie się, bo chciałem jak najszybciej opuścić to miejsce i wrócić do domu – wyjaśnia Wojciech Marczuk. - Było mi zimno, byłem bez butów, i bałem się o rodzinę. A na oporządzenie czekało bydło.

r e k l a m a

Sąd czekał na informacje z policji, ale się nie doczekał

Rolnik postanowił, że nie zostawi tak tej sprawy. Wojciech Marczuk złożył zażalenie o uchylenie mandatu, a także poskarżył się na sposób przeprowadzenia interwencji i zatrzymanie. A na policję trafiło pismo ze skargą na interwencję.

15 września Sąd Rejonowy w Zamościu uznał, że mandat należy uchylić i panu Wojciechowi należy się zwrot zapłaconej przez niego kary.

– Sąd czekał na informacje z wydziału łączności i informatyki z KWP w Lublinie – relacjonuje pan Wojciech. – Sędzia chciał się dowiedzieć, jak przebiegały logowania interweniujących policjantów w systemach policyjnych i co w nich wpisywali. Ale z Lublina przyszło pismo, że nie da się jednoznacznie stwierdzić, jakie były te wpisy. Trochę to dziwne – komentuje rolnik.


Rolnik z Wysokiego pod Zamościem jest niewinny 

Ostatecznie sędzia orzekł, że do wykroczenia nie doszło i mandat powinien zostać anulowany. – Sędzia argumentował, że mama przekazała policjantom moje dane osobowe, gdy ja byłem zajęty myciem naczyń – mówi pan Wojciech. – A po drugie, gdy ja podawałem dane, drugi policjant fizycznie to przerwał i uniemożliwił mi dokończenie mojej wypowiedzi. Dodatkowo cała ta interwencja przebiegała za szybko, policjanci nie dali mi możliwości spokojnego wyjaśnienia, że nie jestem poszukiwanym przez nich człowiekiem.

Pan Wojciech jest zadowolony z decyzji sądu. Podkreśla, że sędzia bardzo skrupulatnie zajął się rozważeniem jego sprawy i dążył do tego, żeby dowiedzieć się, co naprawdę wydarzyło się w styczniu w gospodarstwie. – Czułem się, jak obywatel, który ma swoje prawa i sąd stoi na ich straży - stwierdza rolnik z Wysokiego koło Zamościa.

- Nie skaczę do góry z radości, bo do takiej sytuacji w ogóle nie powinno dojść, a tacy ludzie nie powinni być zatrudniani w policji i nosić czapkę z orzełkiem – dodaje rolnik. – Ale oczywiście cieszę się z takiej decyzji sądu.

Starsza aspirant Katarzyna Szewczuk z KMP w Zamościu odnosząc się do decyzji sądu informowała we wrześniu, że wobec policjantów interweniujących w Wysokiem nie było prowadzone postępowanie służbowe i decyzja sądu dotycząca anulowania mandatu niczego w tej kwestii nie zmieni.

– Choć uważamy, że podjęcie interwencji było zasadne, to nie podważamy decyzji niezawisłego sądu – mówi Katarzyna Szewczuk.

Najnowsza decyzja zamojskiego sądu też po myśli pana Wojciecha

Tymczasem w poniedziałek sąd wydał kolejne rozstrzygnięcie dotyczące sprawy. Zajął się zażaleniem pana Wojciecha na zatrzymanie przez policjantów. I tym razem decyzja sędziego (innego niż w pierwszym przypadku) była dla niego korzystna.

Adwokat Szymon Skorniewski reprezentujący pana Wojciecha informuje, że sąd w ustnym uzasadnieniu decyzji w sprawie drugiego zażalenia stwierdził, że zatrzymanie było legalne pod kątem formalno-prawnym, ale niezasadne oraz nieprawidłowo wykonane. 

Od lutego br. sprawą interwencji zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Hrubieszowie. Sprawę „celem oceny prawno-karnej czynności (…) funkcjonariuszy w dniu 19 stycznia 2022 r.” przekazała tam zamojska policja. 

Krzysztof Janisławski

Fot. Krzysztof Janisławski
autor Krzysztof Janisławski

Krzysztof Janisławski

dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Lublina

dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Lublina

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Młody rolnik prosto z ciągnika trafił za kraty! Za co?

Nabroił młody, bo ledwie 26-letni traktorzysta. Oj nabroił. Skończyło się na tym, że policjanci z ciągnika rolniczego od razu wsadzili go za karty. Całe zajście miało miejsce na terenie gminy Trzebnica (woj. dolnośląskie).

czytaj więcej

Policja odzyskała ładowarki teleskopowe wart 0,5 mln złotych

Skradzione na terenie Niemiec odnalazły się w Polsce na terenie jednej z lubuskich miejscowości. Policjanci ze Wschowy odzyskali skradzione ładowarki teleskopowe.

czytaj więcej

36-latek jeździł przyczepką na łąkę i kradł rolnikowi bele siana

30 balotów skradzionych, straty w wysokości 2400 zł i 36-latek, który za tym przestępczym procederem stoi. Policjanci z Białej Piskiej rozwikłali zagadkę znikających bel siana.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)