Już 38 państw i 45 milionów ludzi na krawędzi głodu!
Ostatnie lata to czas dużych globalnych kryzysów. Prócz pandemii COVID-19, świat dotknęły kolejne klęski żywiołowe, w tym susze i huragany. Nie bez znaczenia pozostają także wojny, w tym konflikt zbrojny w Ukrainie. Wszystkie te czynniki złożyły się na fakt, że w tej chwili około 45 milionów ludzi na świecie znajduje się na krawędzi głodu. Czy kryzys żywnościowy jest nieunikniony?
Ukraina: blokada portów pogłębia światowy kryzys
Wojna w Ukrainie to jeden z głównych powodów gwałtownego załamania się bezpieczeństwa żywnościowego. Eksport z tego kraju wspomagał bowiem cały region oraz niektóre państwa z poza kontynentu. Atak Rosji nie tylko w dużej mierze uniemożliwił ukraińskim rolnikom uprawę ziemi, ale także doprowadził do niemal całkowitej blokady sprzedaży zebranych płodów rolnych za granicę.
- Społeczność międzynarodowa musi tu wejść i podjąć bardzo poważne decyzje dotyczące ochrony portów w celach humanitarnych i otwarcia portów dla całego świata… Ponieważ cały świat drogo zapłaci, jeśli nie odblokujemy portów - powiedział David Beasley, dyrektor wykonawczy Światowego Programu Żywnościowego, który odwiedził Ukrainę.
Beasley zajmował się problemem dostarczania żywności do znajdujących się pod ostrzałem ukraińskich miast oraz kwestią eksportu towarów z Ukrainy. Jego zdaniem tamtejsi rolnicy wciąż mogliby zebrać tegoroczne plony ozime i sprzedać je. Do tego potrzebne jest jednak zakończenie działań wojennych oraz odblokowanie portów na Morzu Czarnym.
Ukraina też potrzebuje pomocy
Wojna w Ukrainie pociąga za sobą konsekwencje, które odczuwa cały świat. Jednak sam walczący kraj także jest w niezwykle trudnej sytuacji. W oblężonych miastach brakuje żywności. Wielu rolników nie może pracować. Uniemożliwiają im to działania wojenne oraz pobór mężczyzn do sił obrony terytorialnej. Według szacunków FAO, nawet 1/3 gruntów uprawnych w Ukrainie nie może być w tej chwili zagospodarowana. Na pozostałych terenach rolnicy zmagają się z utrudnieniami w dostępie do środków niezbędnych do produkcji rolnej.
- Wysiłki na rzecz wzmocnienia produkcji rolnej w Ukrainie i funkcjonowania łańcuchów dostaw żywności będą miały kluczowe znaczenie dla uniknięcia kryzysu żywnościowego w 2022 i 2023 r. - powiedział Rein Paulsen, dyrektor FAO ds. sytuacji kryzysowych i odporności.
Paulsen podkreśla, że zadaniem FAO będzie wspieranie Ukrainy w taki sposób, by tamtejsi rolnicy mogli dokonać wiosennych siewów i zebrać plony z zasiewów ozimych. To pomoże zabezpieczyć kraj przed głodem i wspomoże ukraińską gospodarkę, dla której rolnictwo jest jednym z filarów. Odłam ONZ zajmujący się żywnością oszacował, że może w tej chwili wspomóc Ukrainę kwotą rzędu 8,5 miliona dolarów. To jednak tylko kropla w morzu. By realnie zapewnić pomoc, potrzeba bowiem około 115,4 miliona dolarów.
Czy Polsce grozi głód?
Choć Polska nie jest całkowicie zależna od Ukrainy, sytuacja w naszym kraju również jest daleka od optymistycznej. Szalejąca inflacja wpływa na ceny żywności w sklepach. Jednak sklepowe półki to ostatnie ogniwo łańcucha. Wszystkie pozostałe także mierzą się z trudnościami. Bardzo dużym zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego w Polsce jest obecnie kwestia cen nawozów.
Ministerstwo Rolnictwa stara się ustabilizować sytuację. 19 marca udało się uzyskać zgodę Komisji Europejskiej na program dopłat dla rolników z tytułu wzrostu cen nawozów. Na jego realizację przeznaczono z krajowych środków 3,9 mld zł. Wnioski będzie można składać od ostatniego tygodnia kwietnia do końca maja. Minister Henryk Kowalczyk przewiduje, że realizacja wniosków potrwa około dwóch miesięcy.
Przeczytaj więcej tutaj: PILNE! Jest ostateczna zgoda na dopłaty do nawozów. Co z terminem składania wniosków do ARiMR?
- Jeśli by tej dopłaty nie było, to istniałaby obawa o zmniejszenie plonów i wtedy może być już zagrożone bezpieczeństwo żywnościowe. Dopłata do nawozów bardziej nas zabezpiecza, jeśli chodzi o ilość żywności - powiedział Kowalczyk w rozmowie z agencją informacyjną Newseria. Jednak równocześnie minister rolnictwa nie ukrywa, że dotacje do nawozów nie sprawią, że ceny w sklepach magicznie wrócą do poziomu z przed kilku miesięcy.
- Nie robiłbym sobie nadziei, że jak dopłacimy do nawozów, to automatycznie stanieje zboże, żywność. Takiego mechanizmu pewnie zauważyć się nie da - mówił otwarcie wicepremier Kowalczyk. Według niego jednak możliwe jest, że w najbliższym czasie nie nastąpią także kolejne drastyczne podwyżki. W ostatecznym rozrachunku wiele będzie zależało od sytuacji wojennej w Ukrainie.
Prowadzony przez FAO indeks cen żywności w marcu 2022 był o blisko 18 punktów wyższy niż w lutym. Osiągnął średnio 159,3 punktu - najwyższy wynik w ponad trzydziestoletniej historii swojego istnienia. Za tym rekordowym wynikiem stoją między innymi niezwykle wysokie ceny olejów roślinnych, zbóż, mięs oraz duże wzrosty w zakresie cen cukru i produktów mlecznych.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. Pixabay
Zuzanna Ćwiklińska
Najważniejsze tematy