AgroUnia w Sejmie! Czy rolnicy zagłosują na Kołodziejczaka [SONDA]
W jednym z najnowszych sondaży partyjnych AgroUnia może liczyć na poparcie dające jej miejsce w Sejmie! To już kolejny sondaż, tym razem IBPS, w którym ruch kierowany przez Michała Kołodziejczaka przekracza próg wyborczy. Ale czy rolnicy zagłosowaliby na AgroUnię?
AgroUnia może mieć 7 posłów w Sejmie
W najnowszym sondażu preferencji wyborczych opracowanych przez Instytut Badań Spraw Publicznych (Ogólnopolska Grupa Badawcza) dla Stan Polityki wynika, że AgroUnia przekroczą próg wyborczy i może liczyć na mandaty poselskie. W tym sondażu ruch na czele, którego stoi Michał Kołodziejczak może liczyć na 5,1% poparcia, co mogłoby się przełożyć na wprowadzenie 7 posłów do parlamentu.
Jest to wzrost aż o 2,6 proc. w porównaniu do badania IBPS z lipca. Taki wzrost notowań AgroUnii wynika zapewne z niedawnych protestów rolniczych. Michał Kołodziejczak zwracał uwagę na dramatyczną sytuację rolnictwa, zwłaszcza producentów trzody chlewnej. Jednak AgroUnia w ostatnim czasie w jeszcze większym stopniu angażuje się w akcje społeczne. Ostatnio broniła szkoły wiejskiej w Dubiance, której groziła likwidacja. Teraz Michał Kołodziejczak zapowiedział, że AgroUnia dołączy się do protestu ratowników medycznych i pielęgniarek.
Oddaj swój głos w naszej sondzie - Na kogo zagłosują rolnicy?
PiS traci poparcie na wsi na rzecz AgroUnii
Z omawianego badania opinii społecznych wynika także, że na Zjednoczoną Prawicę, czyli PiS i Solidarną Polskę Zbigniewa Ziobro zagłosowałoby 34,6 proc. badanych (spadek o 0,2 punktu procentowego). Na Koalicję Obywatelską (PO, Zieloni, Nowoczesna) swój głos oddałoby 24,1 proc. respondentów (spadek o 2,1 p.p.), a na Polskę 2050 Szymona Hołowni 15,8 proc. głosujących, co oznacza spadek o 3,9 p.p. w porównaniu do lipcowego sondażu.
Do Sejmu dostaliby się jeszcze przedstawiciele Konfederacji z poparciem na poziomie 9,7 proc. (wzrost o 2,3 p.p.) oraz Lewica, na którą chce zagłosować 7,7 proc. badanych, czyli o 1,3 p.p. więcej niż przed miesiącem. Do parlamentu dostałaby się jeszcze AgroUnia, za to poza ławami poselskimi znaleźliby się przedstawiciele PSL-Koalicji Polskiej, które ma poparcie według sondażu IBSP na poziomie zaledwie 2,7 proc.
Łukasz Pawłowski z IBSP w swoim komentarzu do badania zwraca uwagę, że AgroUnia odbiera część elektoratu wiejskiego Prawu i Sprawiedliwości. Na dodatek słaby wynik PSL także może być „zasługą” ruchu, którego liderem jest Michał Kołodziejczak. Chociaż w ostatnim sondażu IBPS Konfederacja odnotowała wzrost poparcia, to można przypuszczać, że część elektoratu i tej formacji może przejść w stronę Kołodziejczaka, zwłaszcza po tym jak z Konfederacji odszedł Krzysztof Tołwiński.
Czy Grzegorz Puda osłabia PiS na wsi?
Partia rządząca ma jeszcze jeden kłopot. Otóż na początku wrześnie IBRIS przeprowadził na zlecenie „Rzeczpospolitej” sondaż, w którym respondenci mieli ocenić poszczególnych ministrów. Grzegorz Puda, od 10 miesięcy urzędujący minister rolnictwa, nie wypadł zbyt dobrze w tym badaniu. Pracę Pudy jako szefa resortu rolnictwa pozytywnie oceniło 13 proc. badanych, źle jego pracę ocenia 26 proc. badanych, a aż 38 proc. w ogóle nie zna takiego ministra!
To po części może pokazywać także poparcie dla obecnie rządzącej formacji wśród rolników. Dlatego nie można wykluczyć, że zgodnie z medialnymi spekulacjami Grzegorz Puda może stracic stanowisko ministra rolnictwa przy najbliższej rekonstrukcji rządu, nawet jeśli w najbliższym czasie PiS obroni go przed votum nieufności zgłoszonym przez PSL.
Ile mandatów miałyby poszczególne partie w Sejmie? Czy PiS utrzyma władzę?
Jak podaj IBSP, gdyby przeliczyć wyniki sondażu na liczbę posłów w Sejmie, to okazałoby się, że przedstawiciele PiS zajęliby 191 miejsc. Drugim co do wielkości klubem parlamentarnym byłaby Koalicja Obywatelska ze 121 posłami. Polska 2020 Szymona Hołowni wprowadziłaby do Sejmu 74 posłów. Kolejnych 44 posłow weszłoby z listy Konfederacja, a Lewica miałaby 22 posłów. Jak już wcześniej wspominaliśmy, 7 posłów w Sejmie pochodziłoby z Agrounii.
Oznacza to, że najwięcej w stosunku do ostatnich wyborów straciłoby Prawo i Sprawiedliwość: klub PiS byłby mniejszy o 44 mandaty. Na dodatek Zjednoczona Prawica utraciłaby większość niezbędną do utrzymania władzy. Duże straty w reprezentacji sejmowej odnotowałaby także Lewica, która miałaby o 27 posłów mniej.
Najwięcej zyskałoby ugrupowanie Szymona Hołowni, bo aż 74 posłów.a (74).
– Przy takim układzie mandatów dziś najbardziej prawdopodobną byłaby koalicja PiS z Konfederacją, która miałaby 235 mandatów w Sejmie – przewiduje IBSP.
Przy takim układzie sił mało prawdopodobne wydaje się odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy przez opozycję. Żeby taki scenariusz mógł się spełnić musiałby dojść do porozumienia KO, Lewicy, Hołowni i Konfederacji, co jest mało prawdopodobne.
Paweł Mikos
Fot. Ireneusz Oleszczyński
Paweł Mikos
redaktor strony internetowej „Tygodnika Poradnika Rolniczego”
Paweł Mikos – redaktor strony internetowej „Tygodnika Poradnika Rolniczego”, specjalista z zakresu kwestii polityczno-społecznych wsi i odnawialnej energii
Najważniejsze tematy