Polski Ład powinien ulżyć producentom, ale jaki będzie ostateczny wynik? Czy sadownicy zmienią profil produkcji?
Polska w zależności od kategorii owoców znajduję na globalnym lub unijnym podium, ewentualnie tuż za nim. Na rynku sadowniczym zachodzą jednak poważne zmiany. Sadownicy muszą stawić czoła szeregom wyzwań i zmian. Takim jak problemy z łańcuchem dostaw, wysoka inflacja na skalę globalną, rosnąca produkcja w krajach położonych między Polską a Azją. Czy w związku z tym część sadowników zmieni profil produkcji?
– Rynek bardzo mocno się zmienia. Sadownicy starają się dostosować do potrzeb konsumentów, do tendencji rynkowych i wymieniają sady. Niektórzy wymieniają na inne odmiany jabłek, a niektórzy po prostu zmieniają profil, wyrywając sady jabłek, sadzą plantacje roślin jagodowych czy zmieniają je na sady gruszkowe – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Maciej Majewski, prezes zarządu Stowarzyszenia Sady Grójeckie.
Produkcja jabłek na pierwszym miejscu
Według Raportu Koalicji Klimatycznej „Sadownicy wobec zmian klimatu i jej skutków. Raport z badań z regionu sandomierskiego”, wynika że Polska jest jednym z największych producentów owoców w Unii Europejskiej. Roczna produkcja to około 4,3 mln ton. Liderem jesteśmy w produkcji malin, wiśni, porzeczek i agrestu. W produkcji jabłek zajmujemy pierwsze miejsce w UE i trzecie lub czwarte w produkcji światowej. Globalnie dominują Chiny, a po nich Stany Zjednoczone, odpowiadające łącznie za połowę wszystkich zbiorów. Turcja jest dostawcą naszego kalibru.
− Największymi konkurentami dla polskich jabłek wcale nie są najwięksi producenci, tylko ci mniejsi z krajów rozwijających się, takich jak Ukraina, Turcja czy Iran, które mają bliżej do rynków docelowych, na które chcielibyśmy eksportować – mówi Maciej Majewski. − Także w Rosji bardzo rośnie produkcja. Natomiast na krajowym rynku jabłka coraz większą presję odczuwamy ze strony owoców egzotycznych.
Skutki zmian klimatycznych
Rok 2021 był korzystny dla polskich producentów drzew owocowych, zgodnie z danymi z GUS-u. Produkcja jabłek w roku 2021 została oszacowana na ok. 4 mln ton. Czyli około 13 procent więcej niż wynikało ze zbiorów na rok 2020. Mocniejszy wzrost odnotowały gruszki. Produkcja w roku 2021 wyniosła 69 tysięcy ton, co daje wzrost aż o 24 procent, w porównaniu do roku 2020. Nie obyło się bez problemów. Częste opady deszczu, wpłynęły na słabszą jakość owoców. Z raportu Koalicji Klimatycznej wynika, że sadownicy skutki zmian klimatycznych odczują bardzo dotkliwie. Coraz częstsze i dłuższe susze, późno występujące przymrozki, mocne wiatry czy opady gradu.
Czy to się dalej opłaca ?
Rosnące koszty produkcji to jeden z elementów wpływających na opłacalność produkcji. Spowodowane występującą praktycznie na całym świecie rosnącą inflacją. Kryzys energetyczny, wysokie ceny gazu i energii elektrycznej z przekładające się na ceny nawozów. Branża cierpi z również z powodu wysokich cen paliw, co przekłada się na wzrost kosztów transportu. W grudniu 2021 roku ceny oleju napędowego w porównaniu z tymi sprzed roku były wyższe o 32 procent, a średnio w całym roku o 19,8 procent. To i tak kropla w morzu w porównaniu z cenami benzyny czy gazu LPG. Dla porównania w całym roku 2021 owoce potaniały o 1,4 procent jako jedyny produkt spożywczy poza herbatą i wieprzowiną. Pokazuje to, jak ważna i istotna jest rola organizacji zrzeszających sadowników, które pomogą zoptymalizować koszty.
– Paliwo nie jest zużywane tylko przy produkcji tych owoców, ale również przy transporcie – mówi prezes Stowarzyszenia Sady Grójeckie, skupiającego głównie producentów jabłek deserowych. – Bardzo ważna jest tutaj współpraca z dużymi partnerami, takimi jak organizacje producentów zrzeszone w Stowarzyszeniu Sady Grójeckie. Jesteśmy w stanie zapewnić najlepsze wykorzystanie transportu, bo samochody jadą pełne. Przy dostawach bezpośrednich czy mniejszych producentach, którzy wiozą dużo mniejszą ilość towaru, zużycie paliwa jest znacznie większe w przeliczeniu na kilogram.
Czasowe zniesienia akcyzy
Czasowe zmiany w postaci czasowego zniesienia akcyzy na paliwo, prąd czy gaz daje nadzieje producentom na chwilową ulgę. Jednak oszacowanie tego wpływu jest na chwilę obecną niemożliwe. Na koszty tych produktów wpływ mają różne czynniki globalne jak kurs złotego do dolara czy cena ropy. Surowiec ten w ciągu roku odnotował wzrost ceny aż o niemal 60 procent. Środki zaradcze mogą okazać się jedynie chwilową i niewystarczającą ulgą.
Polskie jabłka na świecie
Kampanie promujące polskie jabłka na świecie mogą okazać się pomocne. W ostatnich dwóch latach eksport do Chin spadł do zera, natomiast większa część wywozu przypadła na Egipt, Białoruś i Indie. Polskie jabłka kolejny rok z rzędu są również przedmiotem kampanii promującej europejskie owoce. Łącznie aż 11 gatunków pt. CuTE: Kultywowanie smaku Europy.
– Stowarzyszenie Sady Grójeckie dobrze ocenia kampanie, które promują jabłka na arenie międzynarodowej. Nawiązaliśmy ścisłą współpracę z organizacjami branżowymi, które prowadzą takie kampanie, wspierając ich naszym doświadczeniem, pomysłami, tak aby te kampanie były jeszcze bardziej efektywne – mówi Maciej Majewski.
Patrycja Bernat
Źródło: newseria.pl
fot: envatoelements
Patrycja Bernat
<p>dziennikarz PWR Online, redaktor portali internetowych Grupy PWR</p>
Najważniejsze tematy