Rolnicy wściekli na nowe inwestycje Billa Gatesa
Bill Gates jest największym w Stanach Zjednoczonych posiadaczem gruntów rolnych. Ostatni zakup ziemi wywołał oburzenie rolników w Północnej Dakocie. Inwestycja jest pod lupą prawników.
Firma Red River Trust, z którą powiązany jest miliarder Bill Gates w ostatnim czasie kupiła ziemię w Dakocie Północnej za 13,5 mln dolarów, na której uprawiane są ziemniaki. Obecnie twórca Microsoft posiada już 270 tys. akrów ziemi (rolnej, na cele mieszkaniowe i rekreacyjnej), co w przeliczeniu na hektary wynosi 108 tys. ha. Owa inwestycja wywołała niemałą złość wśród okolicznych rolników, ale również kontrolę prawną. Biuro prokuratora generalnego Północnej Dakoty wysłało list do Red River Trust, powiadamiając o przepisach z czasów Wielkiego Kryzysu zabraniających firmom i korporacjom prowadzenia działalności rolniczej i ranczerskiej w stanie.
Stanowy komisarz ds. rolnictwa przekazał, że z rozmów z rolnikami wynika, że są zaniepokojeni zakupem tak dużej połaci ziemi w Dakocie, gdyż zmniejsza możliwości ich rozwoju i stwarza ogromną konkurencję.
- Komitet powinien być zainteresowany własnością pana Gatesa i planami dotyczącymi jego areału, ponieważ był on wiodącym głosem w nacisku na„ syntetyczne mięso ”. W 2021 r. cytowano pana Gatesa, który powiedział, że „wszystkie bogate kraje powinny przejść w 100% na syntetyczną wołowinę”, aby przeciwdziałać zmianom klimatu” – komentował Dusty Johnson, Członek Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych z partii republikańskiej.
Gubernator Dakoty Północnej potępia inwestycje Gatesa
Podczas spotkania 44. dorocznej Narodowej Konserwatywnej Konferencji Studentów Fundacji Young America w Waszyngtonie gubernator Dakoty Południowej Kristi Noem powiedziała, że gromadzenie ziemi przez miliardera stwarza „te same obawy” co te związane z chińską Partią Komunistyczną (przejęcie amerykańskich gruntów i aktywów do produkcji żywności).
Największe obawy dotyczą jednokierunkowego wykorzystania gruntów, gdyż Bill Gates wielokrotnie zaznaczał, że wspiera produkcję zamienników mięsa.
- Ameryka przyjęła – przez lata – łańcuch dostaw żywności, który naszym zdaniem powinien być zdywersyfikowany, aby utrzymać konkurencyjność i upewnić się, że wszystko będzie dostępne dla każdego w tym kraju, aby pójść do sklepu spożywczego i móc kupić jedzenie, oraz by jedna osoba tego nie kontrolowała – podkreśliła Noem. Zaznaczyła, że wykupowanie i koncentracja dużych połaci gruntów przez jeden podmiot powoduje brak zróżnicowania, utratę konkurencyjności i zaburzenie bezpieczeństwa żywnościowego.
Co ciekawe gubernator Kristi Noem od wielu lat wsłuchuje się w głos farmerów i zaciekle broni ich spraw w Dakocie, gdyż sama jest farmerką i posiada gospodarstwo w tym stanie.
businessinsider.com/breitbart.com/
fot. poglądowe EnvatoElements
Dorota Kolasińska
<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>
Najważniejsze tematy