Sytuacja na rynkach rolnych w 2020 r. co zrozumiałe, kształtowała się głównie pod wpływem epidemii koronawirusa. Komisja Europejska oraz rządy poszczególnych krajów musiały zmierzyć się z wyzwaniem, które wobec kolejnych wprowadzanych obostrzeń, groziło nawet przerwaniem łańcuchów dostaw w całym sektorze rolnym. Podjęto szereg działań, aby zminimalizować wahania cenowe, które były zwłaszcza widoczne w pierwszych miesiącach epidemii. Uruchomiono także nadzwyczajny program pomocy dla rolników, który został wydzielony z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Mimo zamkniętych granic wprowadzono „zielone korytarze” na przejściach granicznych, aby umożliwić transporty żywności. Zadbano także o możliwość przemieszczania się pracowników sezonowych.

Zdaniem resortu rolnictwa od maja sytuacja na większości rynków, zwłaszcza zwierzęcych, zaczęła się stabilizować.
- W produkcji roślinnej sytuacja jest stosunkowo korzystna. Przebieg warunków pogodowych szczególnie w drugiej połowie roku zapewnił to, że odnotowaliśmy znacznie wyższe zbiory zbóż, rzepaku. Także produkcja cukru będzie na wysokim poziomie. Zbiory owoców były również wyższe niż w ubiegłym roku – relacjonował posłom z sejmowej komisji rolnictwa Waldemar Guba dyrektor departamentu przetwórstwa i rynków rolnych w MRiRW.

Bardziej skomplikowana była sytuacja na rynkach zwierzęcych, gdzie były problemy ze sprzedażą zwłaszcza do sektora HoReCa. W efekcie spadło zainteresowanie na polski drób i wołowinę. Zanotowaliśmy także niższe ceny eksportowe.

Ale to co budzi obecnie największy niepokój to sytuacja na rynku wieprzowiny w związku z wykryciem przypadków ASF u dzików w Niemczech.
-  Najgorsza sytuacja w ostatnich tygodniach ma miejsce na rynku wieprzowiny. Jest to spowodowane skutkami ASF dla unijnego eksportu. UE jest największym eksporterem wieprzowiny na rynkach światowych. Gros tego eksportu trafia na rynek chiński. Po pojawieniu się przypadków ASF w Niemczech u dzików, Chiny i inne państwa azjatyckie zablokowały import z Niemiec. Niemcy z kolei mają spory udział w unijnym eksporcie na ten rynek, co przełożyło się na nadwyżkach na rynkach europejskim – tłumaczył W. Guba z MRiRW.  

Wszystko to oczywiście przełożyło się na znaczne spadki cen w całej UE. W ostatni poniedziałek dyskutowano na ten temat na posiedzeniu ministrów rolnictwa UE. Ceny rynkowe spadły bowiem poniżej ceny referencyjnej, czyli poziomu, który uprawnia Komisję Europejską do podjęcia działań interwencyjnych, takich jak dopłaty do prywatnego przechowywania.
- W tej chwili wydaje się, że jest wystarczająco duża liczba państw, które by to poparły. A z wypowiedzi Komisji Europejskiej w czasie posiedzenia Rady, można wnioskować, że może się pojawić taka propozycja – wyjaśnił dyrektor W. Guba.

Na zakończenie obrad komisji rolnictwa jej przewodniczący zaproponował, aby uchwalić dezyderat prezesa Rady Ministrów w sprawie wspomożenia rolników na poszczególnych rynkach rolnych. Jego treść zaprezentował wiceprzewodniczący komisji.
-Komisja rolnictwa i rozwoju wsi, po wysłuchaniu ministra rolnictwa i rozwoju wsi na temat sytuacji na poszczególnych rynkach oraz po dogłębnej analizie sytuacji na tych rynkach w Polsce, dziękuje panu premierowi za dotychczasową pomoc i wsparcie rolników. Pomimo dotychczasowego wsparcia, sytuacja rolników w okresie pandemii jest bardzo ciężka. W związku z powyższym, komisja doceniając dotychczasową pomoc, zwraca się do pana premiera o rozważenie przygotowania kolejnego wsparcia rolników, którzy wraz z przedłużającą się sytuacją epidemiologiczną, są w coraz cięższej sytuacji - odczytał treść dezyderatu poseł Jerzy Małecki z Prawa i Sprawiedliwości.  

Opozycja skrytykowała formę dokumentu.
- Dezyderat komisji rolnictwa nie powinien być laurką i proszeniem tylko żądaniem zwiększenia udziału państwa w pomocy dla rolników w okresie Covidu. Nie zgadzam się na taką formę błagania o pomoc, bo ona się rolnikom po prostu należy – skomentowała propozycję posłów PiS Dorota Niedziela z Platformy Obywatelskiej. 
   
Ostatecznie dezyderat został przyjęty przez 13 posłów, podczas gdy 7 było przeciwnych, a 5 osób wstrzymało się od głosu. wk