Mamy znacznie utrudniony kontakt z rolnikami, hodowcami. Nasi przedstawiciele przeszli na prace zdalną  ponieważ zgodnie z zaleceniami Rządu i naszego kierownictwa chcemy uniknąć kontaktów i ewentualnego zarażenia. Dlatego pracujemy w domu, a jak wiemy ten kontakt bezpośredni w doradztwie jest potrzebny – mówi Ryszard Kujawiak z Sano.

Jego zdaniem podczas produkcji występuje wiele problemów, których nie da się rozwiązać wykorzystując jedynie łącza telefoniczne, czy nawet korzystając z komunikatorów. Wizyty w gospodarstwie są nieodzownym elementem pracy żywieniowców.

– Musimy przeczekać ten trudny okres i mamy nadzieję, że niedługo po Świętach będziemy mogli przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa spotykać się z naszymi klientami – przyznaje Kujawiak.

Najważniejsze jest zdrowie ludzi

Zdaniem dr. Kujawiaka najważniejsza jest ochrona pracowników, aby nie doszło do zakażeń wśród zespołu. Jak wiemy dziś nikt nie ma nadmiaru pracowników.

– Dziś nikt nie zatrudni nowych pracowników, szczególnie takich z przygotowaniem zawodowym. Dlatego dla nas obecnie jest tak ważne przestrzeganie zasad higieny, żeby nie doszło do infekcji. Tylko wtedy zakład może produkować pełną parą, a firma działać bez przestojów – przyznaje Kujawiak.