Rolnik zarabia więcej na YouTube, niż z gospodarstwa. Poznaj Farmera P!
Ian Pullen to nie tylko właściciel 60 ha gospodarstwa i stada bydła, ale również youtuber. Rolnik znany jako Farmer P przyznaje, że w internecie zarabia więcej, niż z hodowli. Czym hodowca podbił serca widzów?
Rolnik-Youtuber na pełnym etacie
Ian Pullen z miejscowości Wotton-under-Edge w hrabstwie Gloucestershire w Anglii od lat zajmuje się 60-hektarowym gospodarstwem, na którym głównie utrzymuje bydło – obecnie około 40 sztuk. Wcześniej hodował także inne gatunki zwierząt, jednak utrzymanie ich okazało się nieopłacalne.
W 2018 roku rolnik postanowił założyć kanał na YouTube, gdzie pokazuje pozytywne i negatywne aspekty pracy na gospodarstwie.
Zarabianie na YouTube
Zakładając kanał „Farmer P” rolnik nie spodziewał się profitu. Chciał po prostu zaprezentować życie swoje i swojej rodziny, gospodarstwo i inwentarz.
„Moje filmy po prostu odzwierciedlają sposób, w jaki patrzę na życie z mojej własnej, unikalnej (czasem z przymrużeniem oka) perspektywy” czytamy w opisie kanału.
Po kilkunastu miesiącach od pierwszej publikacji hodowca otrzymał wiadomość od Google, że zarobił na swojej internetowej platformie 47 funtów. Rolnik nie miał pojęcia, skąd wzięły się pieniądze. Z czasem zarabiał coraz więcej – 80, potem 300 funtów. Obecnie, jak mówi Pullen, działalność na kanale przynosi mu większe zyski, niż stado 40 sztuk bydła.
Po kilku latach nagrywania rolniczych filmów farmer ma niemal 40 tysięcy subskrybentów i setki tysięcy wyświetleń. Popularne są nie tylko treści przedstawiające maszyny rolnicze, ale także współpraca i relacje rolnika z jego rodziną, która pomaga mu w codziennej pracy.
Pieniądze inwestuje w gospodarstwie
Za otrzymane z YouTube pieniądze Farmer P zrobił licencję na drona i kupił lepszy sprzęt do nagrywania w wysokiej rozdzielczości – także z powietrza.
Jednak głównie inwestuje w gospodarstwo – postawił m.in. nową stodołę. Każdy grosz, który zarabia online, rolnik wkłada w swoją pierwotną działalność.
Filmy Iana Pullena spotykają się z bardzo życzliwym i przyjaznym odbiorem – komentarze wskazują, że dla widzów ważny jest zarówno aspekt edukacyjny, jak i rozrywkowy. Katie Jarvis ze związku rolniczego w Gloucestershire uważa, że rolnictwo skorzystałaby na większej liczbie rolników publikujących vlogi ze swoich gospodarstw.
– To bardzo niepewny okres dla rolnictwa i tak będzie jeszcze przez jakiś czas – powiedziała działaczka dla BBC – Jeśli rolnikom uda się zarobić trochę pieniędzy, edukując społeczeństwo na temat tego, co robimy oraz znaczenia produkcji żywności i zarządzania środowiskiem, to tym lepiej.
al na podst. BBC, YouTube
Aneta Lewandowska
<p>redaktor portalu topagrar.pl, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli zwierząt</p>
Najważniejsze tematy