r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strona główna>Artykuły>Bydło>Aktualności branżowe>Nowa Zelandia: orzeczenie sądu w sprawie wypadku w rzeźni
Nowa Zelandia: orzeczenie sądu w sprawie wypadku w rzeźni
05.07.2020autor: Marcin Jajor
Wyrok po wypadku w nowozelandzkiej rzeźni. Firma ukarana przez sąd na ponad 250 tys. dolarów!
33-letnia matka czwórki dzieci pracowała w zakładzie przetwórczym Fresh Meats NZ w miejscowości Napier w północo-wschodniej części Nowej Zelandii. Nad ranem 22 listopada 2018 roku, podczas prac porządkowych jej ręka dostała się w łańcuchy na taśmie produkcyjnej. Wypadek był bardzo nieszczęśliwy. Jak oświadczyła w miniony piątek br. przed sądem, jej ramię prawie zostało zerwane i zwisało jedynie na kawałku skóry. Kobieta została zakleszczona między dwa łańcuchy w tak niefortunny sposób, że inni pracownicy firmy uwalniali ja przeszło 10 minut.
Z wiadomych przyczyn wypadek stał się przyczyną nie tylko fizycznego, ale i emocjonalnego bólu. Bo choć po licznych operacjach dłoń i nadgarstek kobiety zostały zrekonstruowane, prawdopodobnie nigdy nie wróci do pełnej sprawności. Tym bardziej, że wypadek dotyczył ręki, która była dominująca (kobieta była praworęczna). Emocje dały się we znaki również podczas wygłaszanego przez poszkodowaną przed sądem oświadczenia, które ostatecznie musiał dokończyć prawnik.
Zgodnie z wyrokiem sędziego, firma Fresh Meats NZ została ukarana grzywną w wysokości 253 tys. dolarów nowozelandzkich, tj. po przeliczeniu ok. 650 tys. zł. Dodatkowo musi wypłacić poszkodowanej kobiecie 30 tys. dolarów odszkodowania i 10 tys. dolarów za poniesione straty. To znacznie mniej niż maksymalna kara przewidywana w przypadku tego rodzaju wypadków w Nowej Zelandii (ok. 1,5 mln dolarów), ale sąd wziął pod uwagę okoliczności łagodzące.
Firma przyznała się do winy, podkreślając, że w miejscu szczególnie niebezpiecznym, gdzie doszło do feralnego wypadku, powinien stać strażnik. Ponadto z własnej inicjatywy wypłaciła kobiecie zadośćuczynienie w wysokości 5 tys. dolarów oraz płaciła jej tygodniowo 150 dolarów (ok. 400 zł) w związku z brakiem możliwości wykonywania pracy.
Firma Fresh Meats NZ jest dostawcą jagnięciny, którą skupuje z teren z terenu Wyspy Północnej. W ciągu roku ubija i przetwarza ok. 250 tys. sztuk i zatrudnia ok. 100 pracowników.
opr. mj/Stuff
Fot. poglądowe/Pixabay
Z wiadomych przyczyn wypadek stał się przyczyną nie tylko fizycznego, ale i emocjonalnego bólu. Bo choć po licznych operacjach dłoń i nadgarstek kobiety zostały zrekonstruowane, prawdopodobnie nigdy nie wróci do pełnej sprawności. Tym bardziej, że wypadek dotyczył ręki, która była dominująca (kobieta była praworęczna). Emocje dały się we znaki również podczas wygłaszanego przez poszkodowaną przed sądem oświadczenia, które ostatecznie musiał dokończyć prawnik.
Zgodnie z wyrokiem sędziego, firma Fresh Meats NZ została ukarana grzywną w wysokości 253 tys. dolarów nowozelandzkich, tj. po przeliczeniu ok. 650 tys. zł. Dodatkowo musi wypłacić poszkodowanej kobiecie 30 tys. dolarów odszkodowania i 10 tys. dolarów za poniesione straty. To znacznie mniej niż maksymalna kara przewidywana w przypadku tego rodzaju wypadków w Nowej Zelandii (ok. 1,5 mln dolarów), ale sąd wziął pod uwagę okoliczności łagodzące.
Firma przyznała się do winy, podkreślając, że w miejscu szczególnie niebezpiecznym, gdzie doszło do feralnego wypadku, powinien stać strażnik. Ponadto z własnej inicjatywy wypłaciła kobiecie zadośćuczynienie w wysokości 5 tys. dolarów oraz płaciła jej tygodniowo 150 dolarów (ok. 400 zł) w związku z brakiem możliwości wykonywania pracy.
Firma Fresh Meats NZ jest dostawcą jagnięciny, którą skupuje z teren z terenu Wyspy Północnej. W ciągu roku ubija i przetwarza ok. 250 tys. sztuk i zatrudnia ok. 100 pracowników.
opr. mj/Stuff
Fot. poglądowe/Pixabay
Marcin Jajor
<p>redaktor działu top bydło i topagrar.pl, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mlecznego i mięsnego</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a