r e k l a m a
Partnerzy portalu
Lubuskie: 350 tys. zł na likwidację stada bydła
06.05.2019autor: Dorota Kolasińska
Wojewoda lubuski pozyskał środki na likwidację błąkającego się w gminie Deszczno stada bydła. Według lokalnej prasy, hodowca nie radzi sobie ze zwierzętami, bo ma problemy zdrowotne.
W gminie Deszczno w woj. lubuskim samopas łąki i pola nad Wartą przemierza stado 170 szt. bydła. Zwierzęta wyrządzają szkody okolicznym rolnikom i mieszkańcom gminy – pasą się na okolicznych polach, łąkach, powodują kolizje drogowe i wypadki.
Jak informuje Powiatowy Lekarz Weterynarii Zofia Batorczak stado nie jest od wielu lat badane przeciwko chorobom zakaźnym i szczepione.
Na szkody powodowane przez niekontrolowane stado mieszkańcy skarżyli się od kilku lat w gabinecie Wojewody Lubuskiego Władysława Dajczaka, który niedawno złożył wniosek o przyznanie środków finansowych na likwidację stada do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przeznaczono na ten cel 350 tys. zł. Środkami dalej ma zarządzać Powiatowy Lekarz Weterynarii.
Jak wynika z doniesień lokalnej prasy właściciel stada ma problemy zdrowotne i nie ma siły zajmować się zwierzętami. Sztuki nie są prawidłowo zarejestrowane w systemie Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt, w związku z czym nie mogą być ubite standardowo, przeznaczone do spożycia, ani sprzedane do innych stad, bo nie posiadają stosownych dokumentów, a ich status zdrowotny jest według lubuskiej lek. wet. Zofii Batorczak wątpliwy.
oprac. dkol na podst. gazetalubuska.pl
Fot. poglądowe/ Dorota Kolasińska
Jak informuje Powiatowy Lekarz Weterynarii Zofia Batorczak stado nie jest od wielu lat badane przeciwko chorobom zakaźnym i szczepione.
Na szkody powodowane przez niekontrolowane stado mieszkańcy skarżyli się od kilku lat w gabinecie Wojewody Lubuskiego Władysława Dajczaka, który niedawno złożył wniosek o przyznanie środków finansowych na likwidację stada do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przeznaczono na ten cel 350 tys. zł. Środkami dalej ma zarządzać Powiatowy Lekarz Weterynarii.
Jak wynika z doniesień lokalnej prasy właściciel stada ma problemy zdrowotne i nie ma siły zajmować się zwierzętami. Sztuki nie są prawidłowo zarejestrowane w systemie Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt, w związku z czym nie mogą być ubite standardowo, przeznaczone do spożycia, ani sprzedane do innych stad, bo nie posiadają stosownych dokumentów, a ich status zdrowotny jest według lubuskiej lek. wet. Zofii Batorczak wątpliwy.
oprac. dkol na podst. gazetalubuska.pl
Fot. poglądowe/ Dorota Kolasińska
Dorota Kolasińska
<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a