System świadectw pochodzenia, to jeden z trzech systemów wsparcia odnawialnych źródeł energii funkcjonujący obecnie w Polsce. W zamian za generację energii z OZE producenci otrzymują tzw. zielone lub błękitne certyfikaty, które mogą zostać sprzedane za pośrednictwem Towarowej Giełdy Energii. Z kolei minister klimatu i środowiska ma możliwość interwencji na rynku certyfikatów poprzez określenia proporcji energii elektrycznej, którą przedsiębiorstwa obrotu energią muszą pozyskać z OZE.
Obniżenie dotychczasowych obowiązków
Minister klimatu i środowiska zaproponował właśnie znaczne obniżenie obowiązku udziału zielonej energii z umorzonych świadectw pochodzenia, czyli tzw. zielonych certyfikatów. W 2023 r. ma to być 10% wobec 18,5% w 2022 r. Zielone certyfikaty dotyczą energii wytworzonej m.in. z wiatru, promieniowania słonecznego czy geotermii.
W przypadku błękitnych certyfikatów (biogaz) utrzymany zostanie obowiązek na dotychczasowym poziomie (0,5%). - Celem niniejszego rozporządzenia jest natomiast utrzymanie odpowiedniego poziomu przychodów wytwórców OZE uczestniczących w przedmiotowym mechanizmie, przy jednoczesnym ograniczeniu obciążenia odbiorców końcowych – napisano w uzasadnieniu projektu rozporządzenia.