Szczyt prac polowych to presja czasu, szybkie tempo działania i niestety, czasem zagapienie się, nieuwaga lub nonszalancja. Skutkiem są wypadki – od lekkich obrażeń, aż do utraty życia. Jesienią i latem w gospodarstwach rolnych zdarza się najwięcej wypadków przy pracy. Podczas pełnionych przeze mnie dyżurów telefonicznych w redakcji z pytaniami zwracali się ubezpieczeni rolnicy, którzy ulegli wypadkowi jeszcze w ubiegłym roku podczas żniw, doznając urazów rąk i nóg.
Błędem jest długie zwlekanie ze zgłoszeniem
Nie zgłosili od razu zaistniałego wypadku w KRUS i teraz po przeszło 5 miesiącach, a nawet pół roku, chcieliby wypadek zgłosić i złożyć wniosek o jednorazowe odszkodowanie. Dręczy ich jednak niepewność, czy po tak długim okresie mogą wypadek zgłosić w KRUS, w jaki sposób to zrobić i co powinni uczynić, aby KRUS wszczęła postępowanie powypadkowe i czy mają szanse w tej sytuacji na otrzymanie odszkodowania.
Czytelnicy pytają, jakie obowiązki ciążą na nich, a jakie kroki winna podjąć jednostka organizacyjna KRUS w tym zakresie.
W świetle przepisów ustawy z 20.12.1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (DzU z 2021 r., poz. 266 ze zm.), jednorazowe odszkodowanie przysługuje ubezpieczonemu, który doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku przy pracy rolniczej lub rolniczej choroby zawodowej. Odszkodowanie przysługuje także członkom rodziny ubezpieczonego, który zmarł wskutek wypadku przy pracy rolniczej lub rolniczej choroby zawodowej.