Nawozy płynne coraz popularniejsze
Niewiele wskazuje na to, aby w najbliższym czasie ceny nawozów wróciły do poziomu sprzed 2–3 lat, dlatego wiele gospodarstw szuka alternatywy w postaci nawozu naturalnego. W nieco lepszej sytuacji są gospodarstwa z produkcją zwierzęcą, gdzie częściowo nawóz mineralny można zastąpić gnojowicą czy obornikiem. Ostatnio nawozy te zyskały na znaczeniu, a dla części gospodarstw z dużą produkcją zwierzęcą obornik czy gnojowica stały się atutem i cennym towarem wymiennym, np. za słomę.
Producenci wozów asenizacyjnych oferują głównie wozy stalowe w wersji ocynkowanej lub malowanej. Coraz większą popularnością cieszą się maszyny ze zbiornikami wykonanymi z tworzywa, które jest lżejsze. To z kolei daje mniejsze naciski na podłoże i mniejsze zużycie paliwa. Do wyboru są różnego rodzaju i wielkości pompy (np. próżniowe, ślimakowe). Większe wozy często wyposażone są w dwie lub trzy osie z możliwością skrętu, mają hydrauliczną amortyzację, hydrauliczne ramię ssące i mnóstwo dodatkowego wyposażenia, po czujniki NIR do bieżącej analizy składu gnojowicy, podstawy precyzyjnego nawożenia.
Rośnie zainteresowanie rolników adapterami do precyzyjnej aplikacji gnojowicy, dzięki czemu można ograniczyć straty ulatniającego się azotu. Najczęściej wybieranymi systemami dozowania gnojowicy są aplikatory naglebowe z wężami wleczonymi, gdzie redukcja strat azotu szacowana jest na 20–50%, aplikatory doglebowe płozowe talerzowe na bazie brony talerzowej czy sprężynowe, które charakteryzują się dobrym spulchnianiem gleby, a ograniczenie strat azotu sięga 90%.
Trudno w jednej publikacji objąć szeroką ofertę wozów, dlatego przedstawiamy przykładowe maszyny krajowych i zagranicznych producentów z popularnego zakresu od 8 do 20 tys. l. Poniżej rozwiązania producentów, którzy podzielili się z nami ofertą.