Uczeń bez stażu w KRUS i ZUS. Wyrok sądu
Uczniowie szkół oddalonych od miejsca zamieszkania w świetle prawa nie wykonują stałej pracy w gospodarstwie. Ich głównym zajęciem jest bowiem nauka. Nie może więc być mowy, by czas nauki połączony z pomocą w gospodarstwie wliczać do okresu pracy – orzekł Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z 12 grudnia 2019 r. (sygn. akt III AUa 975/18).
SA za podstawę swoich rozważań przyjął art. 10 ustawy o emeryturach i rentach z FUS (t.j. DzU z 2020 r,. poz. 53 ze zm.). Umożliwia on na włączanie okresów prowadzenia gospodarstwa i pracy w nim, gdy jeszcze nie funkcjonował KRUS. Dotyczy to lat 1977–1983, a obejmuje także domowników. Za domownika uważa się osobę, która zamieszkuje z rolnikiem lub w jego bliskim sąsiedztwie i stale pracuje w gospodarstwie. Domownik nie musi wykonywać codziennie czynności rolniczych, ale być stale gotowym do wykonywania pracy i dyspozycyjnym – wynika z art. 6 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników (t.j. DzU z 2020 r., poz. 174 ze zm.).
Sąd uznał, że kryteriów tych nie spełnia praca dziecka, które uczyło się w szkole położonej w innej miejscowości niż położenie gospodarstwa. Trudno bowiem mówić o dyspozycyjności, jeżeli nauka odbywała się w systemie dziennym, a odległość od szkoły znaczna.. Podkreślił, że stałym zajęciem ucznia jest nauka, a nie praca w gospodarstwie. as