Test na 100 hektarach
Żeby przekonać się, co kryje w sobie najnowszy dwurzędowy kombajn firmy Grimme, testowaliśmy go w sezonie 2020 r. na około 100 ha upraw ziemniaków jadalnych i wysokoskrobiowych, przeważnie na glebach piaszczystych i słabo gliniastych – często zakamienionych. Maszyna była wyposażona w separator palcowy ClodSep, który alternatywnie można zastąpić fabrycznie wałkami EasySep.
Zapiąć i nadzorować
Zapięcie kombajnu do ciągnika odbywa się szybko: oprócz przewodów do hamulca i oświetlenia trzeba podłączyć trzy węże loadsensing, wtyczkę ISOBUS i urządzenie sterujące dwustronnego działania. Zaczep kulowy K80 i wał przegubowy Walterscheid, podobnie jak osłona przyłączy i prowadnice węży zmienione od czasu testu modelu EVO 290, nie pozostawiają nic do życzenia. Stopa podporowa jest teraz sterowana dwustronnie, co zastępuje zawór odcinający – doskonałe rozwiązanie.
Konserwacja: wzdłuż dyszla, od wałów przegubowych do punktów obrotu, trzeba smarować wiele miejsc. Do kilku smarowniczek dostęp jest możliwy tylko w stanie złożonym, do innych tylko w stanie rozłożonym (zoptymalizowano w maszynach na sezon 2021). Ponadto byłoby pomocne, gdyby punkty smarowania przy zbiorniku, przy osi oraz przy dyszlu i zespole wyorującym były połączone w listwach smarowniczych. Grimme wyjaśnia, że na sezon 2021 oferowana jest już opcjonalna listwa smarowania osi (standard dla osi napędowej).
Ponadto przydałby się plan smarowania umieszczony na maszynie, aby nie przeoczyć żadnej z 60 smarowniczek. Dziesięć z nich musi być smarowanych codziennie, a pozostałe smarowniczki co 50 roboczogodzin – w porównaniu z konkurencją ta częstość konserwacji jest naprawdę duża.