Targi w Dubaju: duże zainteresowanie polskimi jabłkami
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Targi w Dubaju: duże zainteresowanie polskimi jabłkami

17.03.2021

W lutym, w rejonie Zatoki Perskiej odbyło się jedno z najważniejszych i najbardziej prestiżowych wydarzeń targowych w branży spożywczej. Sześcioosobowa delegacja przedstawicieli Unii Owocowej wzięła udział w targach Gulfood w Dubaju w ramach kampanii „Siła smaku, witamin i kolorów – poznaj jakość jabłek z Europy” promując owoce wśród arabskich kontrahentów. Wiele osób wykazało zainteresowanie importem jabłek z Polski i Europy – można spodziewać się nowych kontraktów.

Jabłka są naszym dobrem narodowym – Polska jest liderem produkcji tych owoców obok Włoch i Francji. „Siła smaku, witamin i kolorów – poznaj jakość jabłek z Europy” to projekt realizowany przez Stowarzyszenie Unia Owocowa w konsorcjum ze Związkiem Sadowników Rzeczypospolitej Polskiej.

Organizatorzy inicjatywy chcą ukazać różnorodność europejskich jabłek, a także podkreślić ich wysoką jakość, walory smakowe, świeżość oraz bezpieczeństwo spożycia. Projekt jest ukierunkowany nie tylko na ZEA. Ma na celu dotrzeć również do Chin i Indii – krajów, w których stale rośnie import świeżych produktów. W ostatnich latach, polskie jabłka podbiły kilka rynków perspektywicznych, m.in.: Egipt, Jordanię, czy Arabię Saudyjską. W sezonie 2019/2020 Unia Europejska wyeksportowała w sumie 56 741 ton jabłek do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, w tym 1388,856 ton z Polski. W styczniu i w lutym 2021 roku z naszego kraju do ZEA trafiło już 278,846 ton jabłek.

- Drzewa owocowe zajmują 1,3 mln ha w Unii Europejskiej. Jesteśmy liderem w Europie, na kolejnych miejscach są Włochy i Francja. Unia Europejska produkuje 10 mln ton jabłek rocznie, a Polska aż 3,5 mln ton” – mówi Beata Skoniecka, reprezentant grupy producentów owoców będącej członkiem Unii Owocowej

W ramach kampanii „Siła smaku, witamin i kolorów – poznaj jakość jabłek z Europy”, na początku 2021 roku przeprowadzono 4 akcje promocyjne jabłek w 4 centrach handlowych w Dubaju. Wydarzenia miały miejsce odpowiednio:
  • 31 stycznia-6 lutego w City Center Deira oraz w City Center Mirdif 
  • 8-14 lutego w My City Al Barsha oraz w City Center Me’asieam
W galeriach rozdawano świeże jabłka europejskie, a na stoiskach obrandowanych znakami kampanii edukowano na temat wyjątkowych walorów owoców oraz ich procesu produkcyjnego przy pomocy interaktywnych ekranów. Działania te miały na celu promocję europejskich jabłek na bliskowschodnim rynku oraz zachęcenie arabskich kontrahentów do zawierania nowych kontraktów. Według ekspertów, działania te przyniosły pozytywne efekty.

„Polskie jabłka są obecnie eksportowane do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, co jest niemałym sukcesem, ale to wciąż rynek perspektywiczny o dużych możliwościach. Chcemy zwrócić uwagę arabskich nabywców na wysoką jakość polskich owoców i zwiększyć ich eksport w rejonie Bliskiego Wschodu”– wyjaśnia Paulina Kopeć, sekretarz generalna Unii Owocowej.

„Potencjał rynku Zjednoczonych Emiratów Arabskich jest duży i obiecujący. Polska eksportuje rocznie około 400 kontenerów jabłek do Dubaju. Obecnie koncentrujemy się na rynku ZEA, ale są też inne możliwości ekspansji na pozostałe kraje Zatoki Perskiej. Liczymy na to, że eksport jabłek z Polski do Dubaju zwiększy się, ponieważ jakość naszego jabłka poprawia się z roku na rok. Oczekujemy nowych kontraktów, gdyż zainteresowanie importem europejskich, a w tym polskich jabłek było wysokie”– przybliża Karolina Kamińska, projekt manager Unii Owocowej.

Pod koniec marca, na zakończenie kampanii planowany jest webinar dla około 200 uczestników – dystrybutorów, mediów i partnerów z Dubaju. Podczas wydarzenia zostaną przedstawione prezentacje dotyczące zagadnień jakości i smaku jabłek z Europy, a także czynników, które na nie wpływają. Eksperci poruszą także tematy bezpieczeństwa i identyfikowalności jabłek produkowanych w zgodzie z naturą oraz eksportu europejskich jabłek na rynek ZEA. 

Dystrybutorzy oraz media zostaną zaproszeni również na seminarium w niecodziennej postaci – rejsu jachtem po Zatoce Perskiej. Podczas wycieczki w Dubaju zostaną podsumowane działania promocyjne podjęte w czasie dwuletniej kampanii. 

Zarówno webinar, jak i seminarium, zostaną poprowadzone przez doświadczonych ekspertów:
  • Mateusza Woźniaka – dyrektora firmy doradczej ds. jakości produkcji jabłek
  • Mateusza Kawęczyńskiego – eksperta ds. handlu, eksportu i logistyki jabłek 
  • Iwonę Szot – doktor Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie na Wydziale Sadownictwa, Szkółkarstwa i Enologii
  • Marcina Lisa – eksperta ds. produkcji jabłek i ochrony jabłoni oraz nowoczesnych technologii wykorzystywanych w sadownictwie
W ramach kampanii powstał film edukacyjno-promocyjny, który przybliża cały proces nowoczesnej produkcji jabłek na przykładzie sadów na terenie Grójecczyzny działających według zasad zrównoważonego rolnictwa. Reguły te zakładają racjonalne gospodarowanie zasobami naturalnymi oraz prowadzenie działalności rolniczej w sposób odpowiedzialny społecznie. W procesie produkcji jabłek następuje coraz większa automatyzacja i cyfryzacja różnych etapów, jednak nie zmienia to faktu, że za każdym owocem stoi praca człowieka, wraz z jego wiedzą i długoletnim doświadczeniem.


CZYTAJ CAŁY ARTYKUŁ W www.sadnowoczesny.pl
r e k l a m a

Kto zarobił na wzroście cen nawozów i gdzie trafia ukraińskie zboże? NIK to sprawdzi

23.10.2022

Na podstawie wniosku KRIR - Najwyższa Izba Kontroli będzie kontrolować polski rynek rolny. NIK ma sprawdzić czy wysokie ceny nawozów mają swoje odzwierciedlenie w kosztach produkcji, czy ktoś zarobił na rolnikach oraz co się dzieje ze zbożem i rzepakiem z Ukrainy, który trafia do Polski.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli uwzględnił wniosek Krajowej Rady Izb Rolniczych i zajmie się dwoma tematami, które w ostatnim czasie mają ogromny wpływ na rynki rolne w Polsce: wysokie ceny nawozów oraz to jak ceny ziarna importowanego z Ukrainy wpływają na ceny zbóż w Polsce. 

Import zboża z Ukrainy wpływa na ceny zboża w Polsce - w jaki sposób?

Wiktor Szmulewicz, prezes samorządu rolniczego w swoim piśmie do szefa NIK zwraca uwagę na spadek cen zbóż w Polsce w ostatnim czasie, co znacznie pogarsza sytuację polskich rolników, ponieważ w tym roku znacznie wzrosły im koszty produkcji zbóż. Izby rolnicze chcą, aby kontrolerzy NIK sprawdzili w jakim stopniu wpływ na to miało otwarcie polskiej i unijnej granicy na ziarno z Ukrainy. 

– Rozumiemy trudną sytuację rolników ukraińskich, ale pomoc dla tych producentów nie może odbywać się kosztem polskich rolników, którzy z powodu niskich cen i braku możliwości sprzedaży zapasów mogą być zagrożeni upadkiem gospodarstw, tym bardziej, że wkrótce będą żniwa – napisał Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.

Obawom szefa samorządu rolniczego wtórują także przedstawiciele Lubelskiej Izby Rolniczej. W ich opinii, to głównie rolnicy z Lubelszczyzny i Podkarpacia w największym stopniu ponoszą konsekwencję napływu zbóż, kukurydzy i rzepaku z Ukrainy. Z tego powodu zarząd LIR chciałby dowiedzieć się jaka jest rzeczywista skala importu ziarna z Ukrainy i ile tego zboża zostaje w Polsce. Lubelscy rolnicy chcą także poznać listę podmiotów gospodarczych importujących te surowce na terytorium Polski. Według przedstawiciele LIR pozwoli, to lepiej zarządzać tym ryzykiem oraz podjąć odpowiednie kroki w przyszłości.

Przedstawiciele Krajowej Rady Izb rolniczych poprosili Mariana Banasia, prezesa NIK, aby ta instytucja zbadała:

  • czy zboże importowane z Ukrainy jest w Polsce tylko tranzytem i trafia ostatecznie do kolejnych państw czy część z tego ziarna zostaje w polskich magazynach? 
  • które zboże w polskich portach jest ładowane w pierwszej kolejności: ukraińskie czy polskie, a jeżeli to ziarno zza wschodniej granicy ma priorytet, to czy przez to polskie zboże nie może być eksportowane ze względu na ograniczone możliwości przeładunkowe?
  • czy ziarno ukraińskie spełnia polskie i unijne wymogi fitosanitarne?
CZYTAJ ARTYKUŁ
r e k l a m a

Czy działka nabyta po ślubie wlicza się do wspólnoty majątkowej małżeńskiej?

21.10.2022

Chciałabym zakupić działkę do majątku odrębnego, a potem przekazać ją synowi z pierwszego małżeństwa. Czy jest to możliwe, skoro mam wspólność majątkową małżeńską od ponad 20 lat? Jakie składniki wchodzą w skład majątku odrębnego małżonków?

Czym jest małżeńska wspólność majątkowa?

Artykuł 31 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego określa, że z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.

Majątek osobisty każdego z małżonków - czyli jaki?

Z kolei według art. 33 k.r.o., do majątku osobistego każdego z małżonków należą m.in.: przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej oraz nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę (chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił). Należą do niego też te służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków. Majątkiem osobistym są również prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie, oraz przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków. Do majątku osobistego wlicza się ponadto przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Istotne jest źródło finansowania

W skład majątku odrębnego wchodzą także przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. Przykładowo, gdyby przed wstąpieniem w związek małżeński była Pani właścicielką lokalu, a potem go sprzedała i z tych pieniędzy zakupiła działkę budowlaną, wtedy należy podać te informacje w akcie notarialnym, że pieniądze na zakup działki pochodzą ze sprzedaży lokalu, który był własnością osobistą.

Reasumując: to, czy może Pani nabyć działkę budowlaną do majątku osobistego, zależy głównie od źródła jej finansowania.

dr hab. Aneta Suchoń, prof. UAM
fot. M. Czubak

CZYTAJ ARTYKUŁ

Poddzierżawy - dla kogo? Ilu rolników korzysta?

20.10.2022

Od 2017 roku Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa poddzierżawił jedynie 5 tys. ha gruntów W jakich sytuacjach rolnik może liczyć na zgodę KOWR na poddzierżawienie gruntów od dzierżawcy?

Poddzierżawianie gruntów wzbudza w ostatnim czasie wiele emocji. O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiła resort rolnictwa opozycja. - Od początku września biura poselskie są wręcz zasypywane informacjami i pytaniami od małopolskich (ale nie tylko) rolników odnośnie do bulwersującej sprawy poddzierżawy 141 ha gruntów rolnych we wsi Kępie pod Miechowem w Małopolsce przez rodzinę (brata) Norberta Kaczmarczyka, sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Oburzenie rolników wzbudza zarówno opisany przez portal WP.pl tryb przystąpienia do umowy poddzierżawy członków rodziny wiceministra, jej podpisanie (zatwierdzenie wniosku przez samego ówczesnego dyrektora generalnego KOWR), wysokość czynszu dzierżawnego poddzierżawy, a w szczególności fakt, że powierzchnia całkowita poddzierżawionych nieruchomości dla jednego użytkownika (rolnikowi niespokrewnionemu z dotychczasowym dzierżawcą, prowadzącemu gospodarstwo na odległość, spoza danej gminy/gmin graniczących – nieposiadającemu gruntów rolnych w gminie, gdzie znajduje się nieruchomość, lub w gminie sąsiedniej, o powierzchni powyżej 100 ha) to aż 141 ha – napisała w interpelacji Dorota Niedziela oraz Kazimierz Plocke z Platformy Obywatelskiej, którzy zadali szereg pytań dotyczących praktyki związanej z poddzierżawianiem gruntów.

CZYTAJ ARTYKUŁ

Przeczytaj także

Maliszewski: znów jest problem z ubezpieczeniem upraw

- Trudności z zawieraniem ubezpieczeń z dopłatami z budżetu Państwa wracają co roku jak bumerang. Wszyscy pamiętamy ubiegłoroczne problemy, a w zasadzie brak możliwości ubezpieczenia wielu upraw przed przymrozkami - zaznacza Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP. Dodaje, że podjął w tej sprawie interwencje poselską.

czytaj więcej

Na Broniszach inflacji nie widać. Szokująco tanie śliwki i kiepskie ceny jabłek dobijają sadowników

Na Rynku Hurtowym w Broniszach nie widać inflacji. Śliwki kosztują 75 gr/kg, a jabłka tyle samo co rok temu. Droższe są tylko te owoce, których brakuje przez pogodę. Niestety, koszty nawozów i prądu nie grają tu żadnej roli i nie przekładają się na cenę towaru. Po ile obecnie rolnicy sprzedają swoje owoce na Broniszach? 

czytaj więcej

Ukraina: gwałtowny wzrost podaży oraz spadek cen na rynkach wschodnich

Platforma EastFruit Trade przeanalizowała oferty uczestników rynku wschodniego, w których brało udział 14 krajów (nie tylko kraje wschodu). Kto jest liderem w sprzedaży jabłek, grusz i borówek? Jakie ceny oferują nasi sąsiedzi?

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)