W uchwalonej ustawie znalazł się zapis zgodni, z którym tytuł do podlegania ubezpieczeniu emerytalno-rentowemu z mocy ustawy będzie stanowiło również prowadzenie działalności rolniczej przez osoby uprawnione do emerytury rolniczej. Nie będzie już dochodziło do zawieszania wypłaty części uzupełniającej emerytury rolniczej, jeżeli emeryt nie zaprzestanie prowadzenia działalności rolniczej.
- W ten sposób będzie nadal istniał czynnik wpływający w umiarkowany sposób na wymianę pokoleń, a z drugiej strony emeryci osiągający dochody z emerytury oraz z działalności rolniczej będą mieć większy udział w finansowaniu systemu ubezpieczenia, który tylko w niewielkim stopniu jest finansowany ze składek ubezpieczonych - napisano w uzasadnieniu.
Koniec z komuną!
- Myślę, że dla rolnictwa polskiego nadszedł bardzo ważny moment, dlatego że rolnicy na tę ustawę czekali od czasu komuny. To komuna wprowadziła zapis bardzo niesprawiedliwy społecznie, to komuna wprowadziła zapis, że aby rolnik mógł mieć emeryturę, to musiał swoją ziemię, swój warsztat pracy oddać albo sprzedać, albo przepisać na swoje dzieci, musiał się po prostu tego narzędzia pracy pozbyć. To było niesprawiedliwe – mówił w Sejmie poseł Robert Telus z Prawa i Sprawiedliwości, który podkreślił, że podczas prac w komisji rolnictwa żaden zapis ustawy nie wzbudził kontrowersji.
Z danych KRUS wynika, że zmiana ta będzie dotyczyć ponad 31 tys. osób uprawnionych do emerytury rolniczej, które otrzymają pełne świadczenie bez zaprzestania prowadzenia działalności rolniczej.