Nieudany przetarg
Agencja Rezerw Materiałowych Mołdawii planowała uzupełnić rezerwę państwowej pszenicy spożywczej o 41,7 tysięcy ton. Jak poinformowała ARM, całkowity budżet zamówień wyniósł 201,6 milionów lei (około 51,8 mln zł), czyli po 5,2 lei/kg (ok. 1,34 zł/kg).
Władze planowały zakup ośmiu partii pszenicy, w zależności od wielkości i miejsca przechowywania. Dostawy zakupionej pszenicy do rezerwy państwowej miały być zapewnione do końca 2022 roku. Nie było jednak chętnych do sprzedania swoich zbiorów państwu.
Agencja Rezerw Materiałowych nie zdecydowała jeszcze, co dalej – możliwe, że ogłosi drugi przetarg lub całkowicie zrezygnuje z planu.
Warunki przetargu przyczyną bojkotu rolników
Główną przyczyną niepowodzenia zakupu były ogłoszone przez władze warunki przetargu za pośrednictwem Agencji Rezerw Materiałowych. Mimo oficjalnych danych ARM, rzeczywista cena skupu okazała się mniejsza – tylko 4,8-4,9 lei/kg, czyli około 1,23-1,26 zł/kg.
Do tego dołącza się podział skupu na osiem partii, od 2 000 ton do 6 965 ton pszenicy spożywczej. Tym samym producenci rolni z mniejszą ilością ziarna są praktycznie wykluczeni z przetargu. Ale głównym problemem jest niska cena: rolnicy spodziewali się o 20-30% wyższej ceny – 6 lei/kg (ok. 1,54 zł/kg).
Mołdawscy rolnicy żądają negocjacji z rządem
W związku z tym władze rozpoczęły negocjacje z przedstawicielami producentów rolnych w celu znalezienia rozwiązania, aby chcieli sprzedać pszenicę do rezerwy państwowej. Teraz ARM musi rozważyć wymagania dotyczące procedury przetargowej.
Igor Grigoriew, przewodniczący Stowarzyszenia Eksporterów i Producentów Produktów Rolnych i Zbóż „Agrocereale”, powiedział że „ARM powinna przystąpić do bezpośrednich negocjacji z producentami rolnymi w sprawie zakupu pszenicy”.
Jeśli chodzi o cenę, to według Grigoriewa będzie ona ustalona w drodze bezpośrednich negocjacji i uzależniona od cen rynkowych, w tym notowań na międzynarodowych przetargach, z uwzględnieniem sytuacji na rynku lokalnym.
Wyższe ceny w skupie zaszkodzą konsumentom?
Jak uważa ekspert ds. biznesu zbożowego Jurij Riża, władze powinny mieć bardziej elastyczne podejście do producentów rolnych. I mimo proponowanej, wyższej stawki na poziomie 5,20 lei, rolnicy oczekują cen na poziomie 5,50-6 lei. I właśnie tutaj powstaje kolejny problem.
Wg Jurija Riży, w razie zaakceptowania przez władze żądanej przez rolników ceny, dojdzie do wzrostu cen pszenicy na rynku krajowym, w wyniku czego ucierpią młyny i piekarnie. Tymczasem państwo, dysponując wystarczającą ilością pszenicy, mogłoby regulować wzrost cen chleba. Jest to bardzo ważne w obecnych warunkach kryzysu żywnościowego, a także dalszego wzrostu taryf i cen.
mkh na podst. Mold-Street, Agro Expert
fot. EnvatoElements