Rolnictwo – główna ofiara zmiany klimatu
Straty w rolnictwie na skutek huśtawek pogodowych i ekstremalnych zjawisk sięgają wielu milionów złotych. Niestety, meteorolodzy przewidują, że w przyszłości może być jeszcze gorzej. Co nas zatem czeka?
– Ziemia otoczona jest atmosferą, która działa jak pierzyna. Jest tym cieplejsza, im więcej w niej gazów cieplarnianych – skomentował prof. Bogdan Chojnicki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu proces zmiany klimatu na naszym IV Forum Rolników i Agrobiznesu w Poznaniu. W przeszłości zawartość CO2 w atmosferze zmieniała się od ok. 170 do 300 ppm, a w 2018 r. przekroczyła 400 ppm, co jest wynikiem zatrważającym. Duże ilości węgla wiązane były i są przez długi czas w masie roślinnej. Obecnie dotyczy to zwłaszcza obszarów Amazonii i Syberii.
– Pożary lub wycinane tam dużych areałów i przekształcanie ich w pola uprawne uwalniają dwutlenek węgla w dużych ilościach i w szybkim tempie do atmosfery, co sprzyja postępującemu globalnemu ociepleniu – podkreślił ekspert. Obecnie ocenia się,że wycięcie lasów odpowiada za 10 ppm wzrostu CO2 w atmosferze, jednak w znacznej większości pochodzi on ze spalania paliw kopalnych (węgla, ropy i gazu).
Poza dwutlenkiem węgla groźny dla zmian w atmosferze jest także metan, którego dużym źródłem jest produkcja zwierzęca oraz podtlenek azotu, gaz wynikający ze stosowania nawozów sztucznych. Głównym emitentem gazów cieplarnianych na świecie jest jednak sektor energetyczny, transport oraz przemysł…
Cały tekst o skutkach zmiany klimatu przeczytasz w nowym wydaniu 01/2020 „top agrar Polska”. Gorąco polecam.
[bie]