Remont Ursusa 1204 de luxe: Tylny most i zwolnice
Prace nad tylnym mostem idą pełną parą. Wszystko zostało rozebrane w drobny mak i zacząłem montaż nowych części, choć nie obyło się bez komplikacji.
W pierwszej kolejności zabrałem się za montaż łożysk na wałku atakującym. Ten element musiał być nowy, ponieważ stary wałek miał uszkodzony gwint. Jak wiadomo w takich przypadkach wymienia się współpracujące koła zębate parami, więc i koło talerzowe musiało być nowe. I tu pojawiły się pierwsze komplikacje.
Jak się okazało nasz ciągnik miał oryginalną obudowę mechanizmu różnicowego, do którego przykręcane jest koło talerzowe. Problem w tym, że stare modele Ursusa miały koło talerzowe przykręcane śrubami M12, a w nowszych egzemplarzach (po 1985 roku) detal mocowany jest za pomocą śrub M14x1,5. Oczywiście starego typu części zamiennych nie można nigdzie dostać, więc pozostało zamówienie ataku od nowszego modelu.
W pierwszej chwili rozważałem rozwiercenie wszystkich dziur w obudowie, tak by zmieściły się w niej większe śruby, ale pierwsze próby z wiertarką nie wróżyły łatwej pracy. Nim jednak zabrałem się za wiercenie, czy raczej próby wiercenia, rozkręciłem mechanizm różnicowy by ocenić jego kondycję. Ten podzespół przeważnie nie wymaga remontu, jednak w naszym przypadku obudowa w miejscu współpracy z satelitami była mocno wytarta. Podjąłem więc decyzję o wymianie kompletnej obudowy mechanizmu różnicowego. Jedynie stożkowe koła zębate układu są w dobrej kondycji więc ponownie je zamontuję w nowej obudowie.