- Szymon Kamiński: Zgodnie z literaturą gwarancję uzyskania optymalnego plonu daje zapylenie od 5 do 7% kwiatów. Dużo większy procent zapylonych kwiatów zapewnia aktywność owadów zapylających w sprzyjających warunkach pogodowych.
- Szymon Jabłoński: Z tej przyczyny chcąc uzyskać dobrej jakości plon, należy przeprowadzać przerzedzanie jabłoni. W ostatnich latach praktyczne podejście do tego zabiegu uległo zmianie.
- S.K.: Jeszcze do niedawna stosowano przerzedzanie ręczne zawiązków, ale ze względu na wysoki koszt oraz małą dostępność siły roboczej metoda ta została zastąpiona przez przerzedzanie chemiczne.
- S.J.: Przerzedzanie ręczne reguluje plon tylko w danym roku, nie reguluje chociażby problemu przemienności owocowania, w przeciwieństwie do metody chemicznej.
- S.K.: Chemiczne zabiegi przerzedzające wpływają bowiem na zwiększenie ilości pąków kwiatowych na kolejny sezon.
- S.J.: Najtrudniejszą kwestią w tej metodzie jest wyznaczenie właściwego terminu zabiegu oraz wybór preparatu. Komplikacje potęgują zmienne, często trudne warunki pogodowe, a zwłaszcza ryzyko wystąpienia po zabiegu przymrozków wiosennych.
- S.K.: Taka sytuacja może spowodować utratę znacznej ilości plonu. Mamy kilka preparatów dobrze poznanych do przerzedzania zawiązków.
- S.J.: ATS, czyli tiosiarczan amonu, to środek, który uszkadza znamię słupków, dzięki czemu nie dopuszcza się do ich zapylenia. To metoda wczesnego przerzedzania zawiązków, stosowana również do bezpiecznego uszkadzania kwiatów w sadach młodych.
- S.K.: Kolejną grupą są środki na bazie benzyloadeniny (BA). Działają one na zawiązki wielkości od 10 do 16 mm, blokując dalszy rozwój najmniejszych zawiązków z pąków lateralnych. Efektywność tego zabiegu jest mocno uzależniona od warunków atmosferycznych, dlatego preparaty z grupy BA, które zawierają dodatek NAA, zwiększają skuteczność zabiegu.
- S.J.: Ostatnią grupą dostępną w Polsce są produkty na bazie metamitronu. Produkty te znane są w na Zachodzie od 20 lat, na rynku polskim są obecne od kilku lat, ale nadal uczymy się ich stosowania. Preparaty te uszkodzą również najmniejsze zawiązki.
- S.K.: Dużą skuteczność wykazuje dobrze znany w Europie środek na bazie NAD (1-naftyloacetamid). Produkt działa stosunkowo długo i przy zastosowaniu na związki 6 mm jego efekt widać, gdy pozostałe zawiązki podwoją swoją wielkość.
- S.J.: Do odpowiedniego ograniczenia plonowania za pomocą przerzedzania należy wybrać program wykorzystujący kilka preparatów w sezonie. A program należy dostosowywać na bieżąco do panujących warunków pogodowych.
- S.K.: Nie zapominajmy też o metodzie mechanicznej. Można ją zastosować do przerzedzania kwiatów niezależnie od warunków pogodowych. Jego uzupełnieniem jest ręczne przerzedzanie zawiązków.
- S.J.: Bez względu na zastosowaną metodę przerzedzania, warto pamiętać o roli jaką ono pełni w produkcji sadowniczej. Ten zabieg agrotechniczny korzystnie wpływa na wielkość i jakość plonu oraz regularność owocowania drzew i dlatego powinien być standardem w każdym liczącym się gospodarstwie.
fot tytułowe - envatoelements