Rolnicy skierowali także kolejny list do premiera z prośbą o spotkanie i rozmowę na temat rozwiązania jak najszybciej problemów rolnictwa. Jest to już trzeci list AgroUnii do Mateusza Morawieckiego w ostatnim czasie.
– Nie dopuścimy do bankructwa naszych gospodarstw i nie pozwolimy na likwidację miejsc pracy w rolnictwie. Chcemy godnie utrzymywać nasze rodziny z pracy na roli – mówił Tomasz, jeden z protestujących rolników.
– Ja wiem, że wielu ludzi się boi. Ale my nie zamierzamy biernie przyglądać upadkowi naszych gospodarstw – wtórował Michał Kołodziejczak.
– Produkujemy zdrową żywność, ale zakłady przetwórcze w Polsce wolą ściągać tanie świnie z Niemiec, nawet ze strefy ASF. A są tanie, bo niemieccy rolnicy pobierają dopłaty do produkcji świń – wyjaśniał jeden z rolników z Kujaw. I dodał, że na Kujawach rolnicy walczą z kolejną chorobą zwierząt - grypą ptaków. W tym roku stwierdzono tam już trzy ogniska i wybito kilkadziesiąt tysięcy sztuk drobiu.