- Sztab powstał z powodu bardzo trudniej i skomplikowanej sytuacji w rolnictwie. To już nie jest tylko problem z Piątką dla Zwierząt. Tych problemów jest coraz więcej. Upada produkcja i hodowla trzody chlewnej. Chcemy, żeby szeroko rozumiane rolnictwo odbudować – mówił Sławomir Izdebski, szef rolniczego OPZZ, który został koordynatorem Sztabu Kryzysowego Rolników.
Podczas posiedzenia Sztabu Kryzysowego Rolników omawiana była także kwestia kolejnego budżetu Unii Europejskiej, który rząd chce zawetować, bo nie chce zgodzić się na powiązanie wypłacania unijnych dotacji z przestrzeganiem zasad praworządności.
- Jesteśmy zdecydowanie przeciwni, aby takie veto nastąpiło. To jest śmiertelny cios w polskie rolnictwo. Dlatego że oprócz dotacji i finansowania, mamy realne zagrożenie, że kraje Unii Europejskiej, do których eksportujemy produkty obrażą się na nas i przestaną te produkty kupować. To byłby ostatni gwóźdź do trumny polskiego rolnictwa – argumentował S. Izdebski.
Organizacje rolnicze już kilka tygodni temu zwróciły się wnioskiem do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zorganizowanie debaty sejmowej na temat sytuacji w rolnictwie. Ale bez skutku. Stąd dzisiaj delegacja składająca się z Sławomira Izdebskiego, Wiktora Szmulewicza prezesa KRIR oraz Moniki Przeworskiej z Instytutu Gospodarki Rolnej odwiedziła marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego. Po spotkaniu delegacja rolników poinformowała, że uzyskała zgodę na zorganizowanie w Senacie debaty na temat stanu polskiego rolnictwa.
wk, fot. OPZZiOR