Dzięki temu jesteśmy prawdziwą i niekwestionowaną potęgą – produkujemy zdecydowanie najwięcej jabłek w całej Europie, a ubiegłoroczna produkcja sięgnęła 3 000 000 ton. Mimo tych liczb świadomość skali naszej produkcji wśród Polaków, jest niewielka.
Jak pokazują badania przeprowadzone przez SW Research na zlecenie Fundacji State of Poland, Polacy zdają sobie sprawę, że jesteśmy jednym z największych producentów jabłek na świecie – z taką informacją zetknęło się 74,2 proc. respondentów. Jabłko uznajemy także za najbardziej polski owoc – wskazało tak 70,7 proc. badanych (na drugim miejscu, z wynikiem zaledwie 12,6 proc. uplasowała się truskawka). Jednocześnie jednak badanie dowodzi, że niewiele wiemy o rzeczywistej skali rodzimej produkcji jabłek.
Trudności sprawiało ankietowanym wskazanie liczby ton produkowanych owoców – 41 proc. respondentów uznało, że produkujemy mniej niż 10 tysięcy ton rocznie, a 64,3 proc. że wielkość produkcji nie przekracza 1 miliona. Tymczasem już od co najmniej dekady zbiory jabłek w Polsce oscylują wokół 3 milionów ton, a nierzadko liczba ta jest znacząco przekraczana. Jednak wartości te zależne są od kilku czynników.
Okazuje się także, że areał polskich sadów stale rośnie – najszybciej między 2012 a 2017 rokiem, gdy odnotowano 11-proc. wzrost (dla porównania, średnia wzrostu dla Unii Europejskiej wynosiła 0,4 proc.).
- Jabłko to owoc wdzięczny i budzący dobre skojarzenia. Dotychczas w niewielkim stopniu wykorzystujemy naszą pozycję światowego potentata w produkcji jabłek do budowania wizerunku Polski na świecie. Jabłko jest przecież nie mniej atrakcyjne niż czekolada czy ser, na których Belgowie i Szwajcarzy od dekad budują swoją narodową markę. Dlatego wkrótce ruszymy z wyjątkową kampanią. Będziemy przez pryzmat jabłek pokazywać to, co w Polsce najlepsze: wspaniałe warunki klimatyczne, nasze przywiązanie do natury, unikatowe położenie na mapie świata – ale także przedsiębiorczość i zaradność – deklaruje Danuta Nierada, dyrektor kreatywny Fundacji State of Poland.