Pogodowy rollercoaster - jak duże zmiany temperatur wypłyną na uprawy?
W ciągu ostatnich 2 tygodni na termometrach w wielu regionach Polski temperatury wahały się od -17 i-20 do +17 i +20 st. C! Są nadal takie obszary w kraju, gdzie jeszcze leży śnieg, chociaż temperatury są już bliższe zero stopni. Co taka huśtawka temperaturowa oznacza dla zbóż ozimych i rzepaków?
Ta wiosna jest zdecydowanie inna od tych, do których mogliśmy się przyzwyczaić w ostatnich latach. Jeszcze rok temu wegetacja ruszyła w lutym i dlatego rolnicy mocno apelowali do ministra rolnictwa o zgodę na wcześniejszy wyjazd w pole z pierwszą dawką nawozów azotowych. Tej wiosny powinno być odwrotnie - wyjazd w pole od 1 marca z nawozami azotowymi sprawi, że to azot będzie czekał na rośliny, a nie odwrotnie.
Nie wiemy jeszcze jak te wahania temperatur wpłyną na wegetację roślin. Zarówno w procesie wchodzenia wegetacji w okres zimowy, jak i w okres wiosenny ważne jest odpowiednie zahartowywanie i rozhartowywanie roślin. Oznacza to, że optymalna dla przebiegu wegetacji i ograniczanie uszkodzeń w roślinach jest stopniowy spadek temperatur dobowych i stopniowy ich wzrost. Wahania od -15 do +15 st. C. w ciągu tygodnia czy nawet dwóch nie służą dobrze tym procesom.
Jest jeszcze jeden ważny aspekt tegorocznej wiosny. Ostatni tydzień lutego przyniósł nam duży wzrost temperatur, większe nasłonecznienie i powie wiosny, ale na horyzoncie w pierwszej połowie marca są widoczne kolejne spadki temperatur i przymrozki. Możliwe są także opady śniegu. Istnieje więc ryzyko, że pobudzone do wzrostu rośliny zostaną przyhamowane przez ujemne temperatury, które mogą wpłynąć niekorzystnie na przebieg wegetacji.
Miejmy jednak nadzieje, że taki scenariusz się nie spełni i wegetacja roślin będzie przebiegała pomyślnie dla rolników. Jednak już teraz warto pomyśleć o zabezpieczeniu się w preparaty do ochrony roślin przed chorobami i szkodnikami. Wiosenny start wegetacji powoduje także pojawienie się na plantacjach agrofagów.