- Od kilku dni nieprzerwanie pada u nas intensywna mżawka. To praktycznie uniemożliwia zbiór, bo nim pracownicy dojdą na kwatery, to już są mokrzy. Próbowaliśmy z kilkoma zmianami, by pracowali np. po 3 lub 4 godziny. Ale to też spora logistyka i przede wszystkim nie tak łatwo zorganizować tyle ludzi do pracy de facto na pół dnia. Bo i stawka też jest za pół dnia. Dlatego na jutro, kiedy ma nie padać, zwołałem kogo się dało i od rana będziemy rwać – mówi nam pan Jacek, który prowadzi 18-ha sad w okolicach Warki.
Pogoda utrudnia zbiory jabłek. Kolejny tydzień znów deszczowy
W sadach trwają jabłkowe żniwa. Ale zbiór owoców utrudnia deszczowa pogoda. Meteorolodzy nie pozostawiają złudzeń – taka aura z niewielkimi przejaśnieniami utrzyma się przez najbliższe dni w całej Polsce.
- Od kilku dni nieprzerwanie pada u nas intensywna mżawka. To praktycznie uniemożliwia zbiór, bo nim pracownicy dojdą na kwatery, to już są mokrzy. Próbowaliśmy z kilkoma zmianami, by pracowali np. po 3 lub 4 godziny. Ale to też spora logistyka i przede wszystkim nie tak łatwo zorganizować tyle ludzi do pracy de facto na pół dnia. Bo i stawka też jest za pół dnia. Dlatego na jutro, kiedy ma nie padać, zwołałem kogo się dało i od rana będziemy rwać – mówi nam pan Jacek, który prowadzi 18-ha sad w okolicach Warki.