Pierwsze wnioski ze spotkania rolników z Timmermansem
Dialog będzie kontynuowany, ale do zbliżenia stanowisk na pewno nie doszło. To zdaniem Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych pierwsze wnioski z dzisiejszego nadzwyczajnego spotkania z unijnym komisarze Fransem Timmermansem odpowiedzialnym w Brukseli za wprowadzenie Zielonego Ładu.
Tymczasem takiego dokumentu wciąż nie ma. Są za to badania amerykańskiego Departamentu Rolnictwa, w którym wskazano na katastrofalne skutki wprowadzenia Zielonego Ładu dla europejskiego rolnictwa (spadek produkcji oraz opłacalności). Zaniepokojenie unijnych rolników budzi również fakt, że chociaż negocjacje trójstronne (trilog) w sprawie reformy Wspólnej Polityki Rolnej dopiero co się zaczęły, to komisarz Frans Timmermans już grozi, że wycofa reformę, jeżeli rozmowy pójdą nie po jego myśli.
Podczas spotkania z Copa-Cogeca Frans Timmermans powiedział, że przed Zielonym Ładem nie ma ucieczki. Tego oczekują bowiem konsumenci, którzy chcą kupować produkty, które zostały wytworzone w sposób neutralny dla klimatu. Dlatego nie ma odwrotu od polityki, która zakłada redukcję w stosowaniu nawozów i pestycydów oraz w sposobie podejścia do dobrostanu zwierząt. Jego zdaniem wszystkie państwa członkowskie UE są za tym, aby do 2050 r. osiągnąć neutralność klimatyczną i jest to wyzwanie dla sektora transportowego, budowalnego, ale także dla rolnictwa. Frans Timmermans zapewnił, że Unia Europejska w odpowiednio wysoki sposób dofinansuje eko-programy, dzięki, którym rolnictwo przejdzie na zrównoważony model produkcji, a rolnicy na tym nie stracą. Nie wskazał jednak skąd te dodatkowe pieniądze miałyby pochodzić.
F. Timmermans przyznał, że nie została jeszcze przez Komisję Europejską opracowana analiza jakie skutki będzie miało wprowadzenie Zielonego Ładu w rolnictwie. Odniósł się także do raportu przygotowanego przez amerykański Departament Rolnictwa. Jego zdaniem jest on oparty na założeniu stosowania w rolnictwie obecnych technologii. Tymczasem Europa musi stworzyć nowe, bardziej pro-ekologiczne, ale wydajne technologie. Niezbędne jest także inwestowanie w uprawy pochłaniające CO2 (carbon farming) oraz w sadzenie lasów.
Spotkanie było, krótkie, bo trwające ok. 40 minut i chyba największym jego sukcesem było to, że w ogóle do niego doszło. – Dobrze, że do takiego spotkania doszło, bo dialog w tych sprawach jest konieczny, ale nie mogę powiedzieć, że doszło do zbliżenia stanowisk. Niezbędne jest dalsze tłumaczenie komisarzowi Timmermansowi na czym polegają nasze wątpliwości wobec zielonej architektury Wspólnej Polityki Rolnej – powiedział po spotkaniu Marian Sikora przewodniczący Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Obie strony zgodziły się na zakończenie spotkania, że konieczne są kolejne, aby kontynuować wymianę argumentów.
wk