Podczas zeszłotygodniowego posiedzenia Sejmu opozycja zażądała od rządu wyjaśnień w sprawie nieprawidłowości w rozdysponowaniu państwowej ziemi rolniczej. Posłowie Platformy Obywatelskiej przypomnieli, że w 2016 r. wstrzymano sprzedaż państwowej ziemi. Głównym zadaniem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa miało być powiększanie gospodarstw rodzinnych poprzez dzierżawę państwowych gruntów, głównie w drodze przetargów ograniczonych i ofertowych, a także z tytułu realizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, poprzez tzw. pierwokupy. Pozyskiwane w ten sposób grunty rolne miały bezwzględnie trafiać do rolników indywidualnych.
- Tymczasem w ostatnim okresie opinia publiczna coraz częściej dowiaduje się o patologiach. To m.in. poddzierżawa 141 ha dla rodziny byłego wiceministra rolnictwa czy poddzierżawa 250 ha dla spółdzielni Lubosina w Wielkopolsce na okres 49 dni. Dodatkowo ostatnio cała Polska dowiedziała się, że w sierpniu br. KOWR zrezygnował, nie skorzystał z prawa pierwokupu, ustawowego prawa, w momencie nabywania 16 ha gruntów rolnych przez prezesa PKN Orlen – na terenie, gdzie głód ziemi jest powszechnie znany, a rolnicy czekają na możliwość dzierżawy ziemi, by powiększyć swoje gospodarstwa. Czy prezes Orlenu uznany został za pierwszego rolnika III Rzeczypospolitej – pytała z mównicy sejmowej posłanka Dorota Niedziela z PO.