W trakcie czwartkowych (27.02.20 r.) sesji giełdowych ropa WTI kosztuje 45,6 dolarów/baryłkę, a ropa Brent 50,3 dolara. Na te obniżki wpływ ma kornawirus i zmniejszające się światowe zapotrzebowanie na ropę naftową. Jak wynika z najnowszego monitoringu wykonanego przez e-petrol potaniały ostatnio zarówno benzyna, olej napędowy oraz autogaz. Obserwowane obniżki są konsekwencją spadków cen ropy naftowej, które na nowo ustalają jednoroczne minima poziomów cenowych. Tym samym i w krajowych rafineriach ropa i paliwa zaczynają tanieć.
W tym tygodniu najwięcej powodów do zadowolenia mają rolnicy oraz użytkownicy samochodów z silnikiem Diesla.
W ostatnich dniach średnia krajowa ceny oleju napędowego uległa obniżeniu aż o 6 groszy i wynosi 5,03 zł/l. Od drugiej połowy stycznia spadek ceny wynosi już 16 groszy. O 5 groszy na 1 litrze potaniał autogaz, który w sprzedaży detalicznej jest oferowany przeciętnie po 2,20 zł. Natomiast obydwa gatunki benzyny, które potaniały o 2 grosze, kosztują odpowiednio 4,87 oraz 5,22 zł/l. Jeszcze większym obniżkom cen przeszkadza osłabiająca się złotówka, ale i tak efekt obniżek jest wyraźny.
Największe powody do radości mają rolnicy ze Śląska oraz z województwa lubuskiego. Właśnie tam bowiem najmniej płaci się za litr oleju napędowego: 4,94 zł.
Najdroższe jest Podkarpacie, ze średnią ceną za litr diesla na poziomie 5,14 zł.
Radość rolników może jednak nie potrwać długo, bowiem Minister infrastruktury podwyższył stawki opłaty paliwowej na benzynę, olej napędowy i gaz. Stawka na benzyny wzrośnie o 12,3 proc. Nowa stawka za 1000 l benzyny wzrośnie do 155,49 ze 138,49 zł. Opłata za 1000 l oleju napędowego i biodiesla wzrośnie do 323,34 zł z 306,34, czyli o 5,5 proc.
W pewnym sensie te opłaty są ukrytymi stawkami za płatność za użytkowanie dróg, w 80% zasilają bowiem Krajowy Fundusz Drogowy. Rolnicy większość diesla zużywają na polach nie drogach, ale i tak ich również będą dotyczyły podwyżki. Może warto więc pomyśleć nad szybkim zaopatrzeniem się w diesla do wiosennych prac. Nowe stawki mają być wprowadzone już 1 marca, więc czasu jest niewiele. Ci którzy nie zdążą mogą też liczyć, że złotówka się umocni, a ropa nie podrożeje i dalej będzie taniej. Wówczas należy brać pod uwagę fakt, że na początku marca ma zebrać się szczyt OPEC+, na którym członkowie krajów produkujących ropę mają decydować o zmniejszeniu wydobycia, co może spowodować odbicie cenowe.
Juliusz Urban.
Fot. Jan Beba