– Ta sprawa trwa zbyt długo – stwierdził nowy wicepremier i minister rolnictwa i rozwoju wsi, Henryk Kowalczyk – Rozmawiałem na ten temat z wicepremierem Jackiem Sasinem. Chcemy, żeby ten holding powstał w pół roku.
Czekamy od 6 lat
Czy Holding ma szansę powstać? Pierwszy raz o Narodowym Holdingu Spożywczym zrobiło się głośno po wyborach w 2015 roku. PiS obiecało utworzenie takiej spółki, ale jesień i zima szybko minęły, zrobił się rok 2016. Minister Krzysztof Jurgiel, ówczesny szef resortu rolnictwa, zapowiedział, że NHS powstanie lada moment na bazie Krajowej Spółki Cukrowej, połączonej z państwowymi spółkami nasiennymi, giełdami towarowymi i innymi podmiotami.
Nastał czas rządów ministra Ardanowskiego, w czasie których KOWR w listopadzie 2018 powołał pełnomocnika ds. utworzenia Narodowego Holdingu Spożywczego oraz Zespół do spraw opracowania koncepcji utworzenia Krajowej Grupy Spożywczej.
Zespół przez pół roku tworzył „Koncepcję utworzenia Krajowej Grupy Spożywczej”, tymczasem spółka z Warszawy, na zlecenie KOWR, za kilkadziesiąt tysięcy złotych przystąpiła do szukania firmy, która stworzyłaby biznesplan dla holdingu. W lipcu 2019 r. padło zdanie, że grupa powstanie „do końca miesiąca”.
W 2020 roku Krajowa Spółka Cukrowa i inne spółki SP z sektora rolniczego przejęło Ministerstwo Aktywów Państwowych, które kontynuowało tworzenie koncepcji holdingu dookoła KSC, tak więc projekt przeszedł z rąk do rąk, ale pozostawał w fazie idei ministra Jurgiela.