Minister Robert Telus o kryzysie na rynkach rolnych: Wina jest w jednym miejscu - w Rosji [WYWIAD]
Równo tydzień po nominacji na stanowisko Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapytaliśmy nowego szefa MRiRW Roberta Telusa o jego pomysły na rozwiązanie najpilniejszych problemów w polskim rolnictwie, w tym kryzysu na rynkach zbóż oraz importu ziarna z Ukrainy. Z ministrem Telusem rozmawia Karol Bujoczek, redaktor naczelny top agrar Polska.
Robert Telus: Nie, nie współczuć, chociaż wiadomo że podejmowałem tę decyzję z pełną odpowiedzialnością i z pełną informacją w jakim momencie jesteśmy w tej chwili. Dlatego nie ma czego współczuć i gratulować też nie, bo mamy trudny okres. Ja zazwyczaj gdy ktoś gratuluje to mówię "Proszę jedną zdrowaśkę zamiast gratulacji".
Karol Bujoczek: My w każdym razie trzymamy kciuki, bo zadanie jest rzeczywiście potężne przed Panem. I pierwsze pytanie od razu się nasuwa: czy w randze ministra a nie wicepremiera jest Pan w stanie przekonać Rząd żeby jednak wspólnymi siłami rozwiązać ten problem?
Robert Telus: Musze Panu powiedzieć jedną rzecz i może zaskoczę: nie musze nikogo przekonywać. Wszyscy wiedzą o tym, że to jest bardzo ważna sprawa - zaczynając od premiera Mateusza Morawieckiego i widzę też, że jest bardzo duże zaangażowanie prezesa Jarosława Kaczyńskiego w tej sprawie. Więc jest to bardzo ważna sprawa dla Polski. Ministrowie, sztab kryzysowy powołany przez premiera - wszyscy, którzy mogą pomóc się angażują w tej sprawie. W tym momencie przyjechałem ze spotkania z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem. Również firmy pomagają - wczoraj bardzo dobry program ogłosił prezes Orlenu Daniel Obajtek. Naprawdę wszyscy wiemy o tym, że to jest sprawa poważna.