– Boję się o to co się stanie i jak będzie funkcjonowało gospodarstwo, kiedy nieszczęście dotknie rolnika i zostanie on poddany kwarantannie. Dlatego bardzo, szybko, jeszcze zanim wystąpiły pierwsze przypadki u rolników wystąpiłem do Głównego Inspektora Sanitarnego o wytyczne dla rolników, którzy nie mogą zamknąć się w domu. Zalecenia te są jednoznaczne. Rolnik ma nie opuszczać swojego gospodarstwa, nie zapraszać gości, nie chodzić do innych, ograniczyć wszystkie wyjścia tak jak każdy inny. Tak samo mamy dbać o bezpieczeństwo swoje i innych domowników. Jeżeli ktoś z rodziny zostanie poddany kwarantannie i dom, czy gospodarstwo na to pozwala to należy się odizolować od reszty domowników. Zachowywać od siebie stosowną odległość, korzystać z osobnych sanitariatów, narzędzi i pomieszczeń. Natomiast pozostanie w gospodarstwie, obrządek, dojenie krów, uprawa pola, również tego oddalonego od domostwa musi biec swoim rytmem. Jeżeli rolnik przegapi terminy agrotechniczne jeżeli nie zasili i zasieje w odpowiednim momencie to niczego nie zbierze w żniwa i będzie miał straty – mówi minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski.
Uważa on również, że dziś
szczególnie ważne są procedury odbioru płodów rolnych od kontrahentów nawet tych, którzy są poddani kwarantannie. To musi polegać na niekontaktowaniu się z rolnikiem podczas odbioru towaru. Kierowcy mają być wyposażeni w skafandry i jednorazowe rękawiczki, aby również w drugą stronę to oni nie zakażali rolnika.
Minister przestrzegał też przed paniką i zapewniał, że
przez żywność i poprzez zwierzęta koronawirus się nie przenosi, więc nie ma obawy, że przez jaja, mięso, owoce czy warzywa przeniesiemy ten zarazek.
Cały wywiad z szefem resortu rolnictwa możesz zobaczyć
TUTAJ