O tym, że Mandam w 30 rocznicę powstania wprowadza nową kolorystykę pisaliśmy już w artykule "Mandam pod nową flagą?". Podczas tegorocznej wystawy Agro Show po raz pierwszy przedstawił swoje maszyny w pomarańczowo–szaro–czarnej barwie. Zmieniło się także logo. Teraz jest to litera M w pomarańczowym kole. Oprócz dobrze znanych narzędzi uprawowych, pojawiają się także dwie nowości.
Brona talerzowa Mandam SAL
Pierwszą z nich jest brona talerzowa SAL w wersji zawieszanej o szerokości roboczej 3,0 metra i masie prawie 1,5 tony, która przeznaczona jest do ciągników o mocy ok. 100 KM. Zespół uprawowy to dwa rzędy talerzy uzębionych o śr. 610 mm. Siła wzbudzenia sprężyn zabezpieczających wynosi 230 kg. Dobry przepływ nawet dużej ilości masy zapewnia po pierwsze, duży prześwit między talerzami a ramą wynoszący 35 cm, a po drugie zaokrąglony kształt obudowy łożysk bezobsługowych. Brona SAL występuje również w wersji 6 m ze zintegrowanym wózkiem jezdnym. Do współpracy z nią potrzebny jest ciągnik o mocy 200 KM, a jej masa to nieco ponad 3,5 tony. Obydwa modele mają długą listę wyposażenia dodatkowego (za dopłatą). Można je wyposażyć w siewnik poplonów, różnego rodzaju wały doprawiające, oświetlenie LED, hydrauliczną regulację głębokości roboczej czy włókę SKAN. Cena katalogowa wersji 3–metrowej to nieco ponad 42 tys. zł netto, a wersji 6–metrowej prawie 121 tys. zł netto.