Przedstawiciele Polskiego Przemysłu Futrzarskiego są tym faktem oburzeni i przytaczają wyliczenia, z których wynika, że w innych krajach Europy hodowcy dostają duże odszkodowania.
- Hodowcy z Danii, po negocjacjach z tamtejszym rządem otrzymają ponad 820 euro za ubitą sztukę. W sumie duńscy hodowcy dostaną w przeliczeniu blisko 11 mld zł – informował wczoraj Polski Przemysł Futrzarski.
O wsparcie dla producentów norek w związku z wykryciem SARS-COV-2 zabiega więc samorząd rolniczy. Dziś Wiktor Szmulewicz, szef Krajowej Rady Izb Rolniczych wystąpił z wnioskiem do ministra rolnictwa o zmianę przepisów i umożliwienie wypłaty odszkodowania hodowcom tych zwierząt.
- Chorobę tę zaliczono do chorób zwalczanych z urzędu, dlatego hodowcy muszą w sytuacji jej wystąpienia otrzymać́ od Skarbu Państwa odszkodowanie za likwidację chorych zwierząt – wyjaśnił Szmulewicz.
Zaapelował też do ministra rolnictwa, by u norek, u których stwierdzono SARS-CoV-2, powtórzyć test przynajmniej dwa razy.
- Chodzi o to, by wykluczyć mylne wyniki i likwidację cennych genetycznie sztuk zwierząt – zaznaczył prezes KRIR.
Jednocześnie zaapelował, by weterynarze znakowali zbadane zwierzęta.