Rolnik, jak każdy inny przedsiębiorca może wpaść w tarapaty finansowe. Brak spłaty długów skutkował po czasie wszczęciem postępowania windykacyjnego, później komorniczego. Na poczet długów komornik dotychczas odbierał wszystko, co uważał za wartościowe. Komorniczym łupem padały ciągniki, maszyny i zwierzęta. Skutek był taki, że na gardle rolnika coraz mocniej zaciskała się pętla, bo pozbawiano go często sprzętu potrzebnego do wykonania zabiegu na polu, zadania paszy zwierzętom czy innych prac. Wielu rolników rezygnowało z hodowli zwierząt, bo nie mieli możliwości zebrania zielonek, a na usługi nie było ich stać. Błędne koło, brak środków produkcji, coraz większe długi.
Senat wniósł do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej projekt ustawy – Kodeks postępowania cywilnego 13 maja br. Niedawno odbyło się pierwsze czytanie.
W Kodeksie postępowania cywilnego (Dz. U. z 2020 r. poz. 1575, 1578 i 2320 oraz z 2021 r. poz. 11) wprowadzono zmiany, które pozytywnie oceniła Sejmowa komisja. Uchwałę przygotował Senat. W nowelizacji główną ideą jest wyłączenie spod egzekucji komorniczej podstawowych sprzętów w gospodarstwie, ale co równie ważne – zwierząt stada podstawowego. Przepisy pozwolą spłacać długi jednocześnie dalej prowadząc gospodarstwo. Komornik wejdzie na konto, ale nie zabierze już środków potrzebnych do produkcji.