John Deere serii 9 przenosi gigantyczną moc
r e k l a m a
Partnerzy portalu

John Deere serii 9 przenosi gigantyczną moc

06.10.2021

Wyzwaniem dla konstruktorów ciągników wcale nie jest skonstruowanie silników o supermocy, nierzadko ponad 600 KM, lecz znalezienie rozwiązania, pozwalającego na jej efektywne przełożenie na podłoże.

Potężne gospodarstwa potrzebują takich rozwiązań, bo na wielkich areałach trudno obejść się bez konia, który pociągnie 12-metrową, a nawet szerszą maszynę. Znaczenie ma czas wejścia na pole z uprawą i siewem, bo każdy dzień opóźnienia – to wymierne straty w plonie. Właśnie walka o ten plon jest impulsem, który skłania wielkotowarowe gospodarstwa do kupowania traktorów gąsienicowych lub z bliźniaczym ogumieniem, które potrafią przełożyć posiadaną moc na uciąg w różnych warunkach. Ale na którą konstrukcję postawić?

Gąsienice górą

Niezależne porównanie sprawności przekazywania mocy silnika na podłoże przeprowadziła kilka lat temu redakcja profi i wynika z niego, że w porównywalnych warunkach (gleba gliniasta) porównywalnie dobre rezultaty na poziomie 70% osiągają ciągniki z dwiema i czterema gąsienicami. Ciągniki, w których napęd przenoszony jest przez opony wypadły w tej konkurencji nieco gorzej, przekazując 60–65% mocy silnika w moc uciągu. Różnice w poślizgu: w ciągnikach gąsienicowych wynosił on ok. 6,5%, w sprzęcie z oponami ok. 12%.

Nie bez znaczenia w funkcjonowaniu tych kolosów jest także komfort pracy operatora, który w szczycie prac niemal nie opuszcza kabiny przez kilkanaście godzin w ciągu doby, czy działanie systemów rolnictwa precyzyjnego, które znacznie zwiększają wydajność pracy. Skupmy się jednak na dostępnych wariantach układów jezdnych, co dobrze obrazują nowe ciągniki John Deere, np. z serii 9.

Trzy warianty

Flagowa gama ciągników amerykańskiego producenta dostępna jest w wersji kołowej 9R, z dwiema gąsienicami 9RT i czterema gąsienicami 9RX. Pierwsza, jak i trzecia opcja to konstrukcje przegubowe. Dlaczego równolegle opracowywane są różne koncepcje układów jezdnych? Aby lepiej dostosować maszynę do warunków gospodarstwa.

Właśnie w tym roku firma John Deere wprowadziła na rynek nową gamę ciągników serii 9: 9R, 9RT i 9RX (razem 12 modeli), których największe osiągają moc 691 KM (9R 640, 9RX 640). Wszystkie ciągniki wykorzystują ten sam nowy silnik John Deere o pojemności 13,6 litra (taki jak w kombajnach X9), z wyjątkiem topowych modeli o mocy 691 KM, które nadal są napędzane 15-litrową jednostką Cumminsa.

W celu przeniesienia ogromnej mocy silnika na podłoże, wszystkie modele oferują dodatkowe opcje balastowania, które pozwalają uzyskać masę całkowitą 30,4 t. Skrzynia biegów power shift, osie, napędy gąsienic i podwozie zostały znacznie wzmocnione

Automatyczna praca

Oprócz ogromnej mocy nowe ciągniki stały się inteligentniejsze. Odbiornik StarFire 6000 jest zintegrowany z dachem kabiny i jest dołączony jako standard, wraz z dużym wyświetlaczem CommandCenter 4600, pełną kompatybilnością z ISOBUS i aktywacją prowadzenia AutoTrac. John Deere oferuje również pełny pakiet aktywacji funkcji automatycznych – automatyzację skrętu, kontrolę sekcji, kontrolę zmiennej dawki, pasywne prowadzenie osprzętu, udostępnianie danych w terenie, MachineSync, a teraz także AutoPath.

Nowa funkcja AutoSetup firmy John Deere umożliwia rolnikom i podwykonawcom wstępne planowanie zadań w spersonalizowanym centrum operacyjnym klienta. Zadania pojawiają się automatycznie na wyświetlaczu w kabinie, gdy maszyna wjeżdża na pole, a operator musi tylko potwierdzić je jednym kliknięciem przycisku.

System obsługuje ustawienia, takie jak klient, gospodarstwo, pole, granice pola, gąsienice, szerokości/przesunięcia narzędzi, produkty, dawki aplikacji, aplikacje specyficzne dla miejsca, ustawienia dokumentacji i nazwa operatora.

Po zakończeniu zadania wszystkie dane można przesłać bezprzewodowo do centrum operacyjnego. AutoSetup nie tylko oszczędza do 90% czasu konfiguracji w terenie, ale także zapewnia przejrzystą dokumentację i pozwala uniknąć błędów i utraty danych.

Komfort w kabinie

W nowych ciągnikach John Deere postawiono na komfortową jazdę. Wynika to nie tylko z indywidualnie opracowanych układów zawieszenia dla 9R, 9RT i 9RX, ale także z nowej kabiny. Zawieszenie osi przedniej HydraCushion jest teraz dostępne we wszystkich modelach 9R, a nowe funkcje kabiny są takie same, jak te wprowadzone w nowej serii 7 i 8 zaprezentowanej na targach Agritechnica 2019.

Fotel ActiveSeat drugiej generacji jest dostępny ze skórzanym wykończeniem, ogrzewaniem, aktywną cyrkulacją powietrza, funkcją masażu i różnie regulowanymi ustawieniami siedziska. Nowe oświetlenie LED zapewnia bardzo dobrą widoczność po zmroku, a dzięki zmniejszonym rozmiarom układu oczyszczania spalin i opcjonalnym kamerom poprawiono widoczność ze wszystkich stron.

Producent wydłużył okresy międzyserwisowe dla wielu podzespołów, np. nowy wentylator jest teraz serwisowany co 5000 godzin. Firma podwoiła standardową gwarancję fabryczną do dwóch lat lub 2000 godzin.

Ponadto opcjonalne przedłużenie gwarancji PowerGard Protection/Plus sięga do ośmiu lat lub 8000 godzin! Pomóc w tym ma także system Connected Support z alertami, dzięki którym można przewidzieć potencjalne uszkodzenia maszyny i zmniejszyć prawdopodobieństwo kosztownych napraw, a także nieplanowane przestoje.

 691 KM na czterech gąsienicach

Podczas pokazu, który odbył się pod koniec sierpnia w północnej części Niemiec, jako jedyny dziennikarz z Polski miałem możliwość ujarzmienia nowego 9RX 640. To największy traktor John Deere o masie własnej 25,5 t, w którym pracuje 15-litrowy silnik Cumminsa. W celu przeniesienia tak ogromnej mocy na podłoże producent umożliwia dociążenie, które pozwala uzyskać masę całkowitą 30,4 t, ale akurat podczas testu nie było to konieczne. Wszystko dzięki zastosowaniu układu jezdnego z czterema gąsienicami, który jak podaje producent, oferuje powierzchnię styku z podłożem do 119% większą niż koła i o 42% większą niż podwójne gąsienice.

Spec od wydajnej uprawy

O sile przegubowego ciągnika mogłem przekonać się na pagórkowatym, wilgotnym polu, na którym uprawialiśmy ściernisko za pomocą 6-metrowego kultywatora do głębokiej uprawy czy 12-metrowej brony talerzowej, uzyskując wydajność w granicach 10 ha/godz. Ciągnik wyposażono w przekładnię powershift e18 (40 km/h) marki John Deere, co w zupełności wystarcza do prac polowych. Warto zaznaczyć, że producent nie zdecydował się w ciągnikach tej klasy na przekładnię bezstopniową. Wygodna funkcja Auto pozwalała ciągnikowi dostosowywać przełożenie do warunków, dzięki czemu można było się skupić na prowadzeniu i obserwacji jakości pracy. W trzecim trybie operator ma wpływ na to, co przekładnia zrobi automatycznie.

Traktor robi wrażenie, ale z biegiem czasu można się przyzwyczaić nie tylko do odmiennego sposobu kierowania, ale także do gabarytów (rozstaw osi 4,1 m, długość całkowita 8,3 m), tym bardziej że przegubowa konstrukcja pozwala zawrócić na stosunkowo niedużym skrawku pola (promień zawracania zaledwie 6,4 m). Plusem ciągnika z czterema gąsienicami jest nie tylko duża zwrotność, ale i bardzo dobre kopiowanie nierówności terenu w porównaniu chociażby z wersją kołową 9R. W pracy z maszynami nie przekraczaliśmy 12 km/h, a przemierzając bezkresne areały z maszyną w pozycji transportowej, bardzo komfortowo jechało się nawet z prędkością powyżej 20 km/h.

Zmodernizowana kabina

W ostatnim czasie producent zdecydował się na modernizację kabiny, w której operator zyskał więcej przestrzeni i bardzo wygodny fotel z podłokietnikiem. Ciekawym udogodnieniem są specjalne podpórki pod stopy, dzięki którym można się odprężyć w trakcie długiego dnia pracy.

Podobała nam się regulacja kierownicy i liczne schowki w kabinie. Atutem jest też pokaźna liczba różnych złączy elektrycznych. Widoczność z kabiny jest bardzo dobra we wszystkich kierunkach. W ciągnikach tej konstrukcji należy się jednak pogodzić z tym, że z powodu centralnego umieszczenia kabiny widoczność do tyłu będzie gorsza. Na szczęście szerokie lusterka doskonale obrazują to, co dzieje się za nami.

Znany z innych ciągników John Deere podłokietnik ma dobrze rozlokowane przyciski, dzięki czemu w trakcie pracy nie trzeba odrywać od niego ręki. Wchodzenie i wychodzenie z kabiny jest dość wygodne, choć trzeba się wspiąć po dość stromych schodach. Plusem są lampy podświetlające schody, a także złącze pneumatyczne, które możemy wykorzystać do czyszczenia ciągnika.

CZYTAJ CAŁY ARTYKUŁ W www.topagrar.pl
r e k l a m a

Kto zarobił na wzroście cen nawozów i gdzie trafia ukraińskie zboże? NIK to sprawdzi

23.10.2022

Na podstawie wniosku KRIR - Najwyższa Izba Kontroli będzie kontrolować polski rynek rolny. NIK ma sprawdzić czy wysokie ceny nawozów mają swoje odzwierciedlenie w kosztach produkcji, czy ktoś zarobił na rolnikach oraz co się dzieje ze zbożem i rzepakiem z Ukrainy, który trafia do Polski.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli uwzględnił wniosek Krajowej Rady Izb Rolniczych i zajmie się dwoma tematami, które w ostatnim czasie mają ogromny wpływ na rynki rolne w Polsce: wysokie ceny nawozów oraz to jak ceny ziarna importowanego z Ukrainy wpływają na ceny zbóż w Polsce. 

Import zboża z Ukrainy wpływa na ceny zboża w Polsce - w jaki sposób?

Wiktor Szmulewicz, prezes samorządu rolniczego w swoim piśmie do szefa NIK zwraca uwagę na spadek cen zbóż w Polsce w ostatnim czasie, co znacznie pogarsza sytuację polskich rolników, ponieważ w tym roku znacznie wzrosły im koszty produkcji zbóż. Izby rolnicze chcą, aby kontrolerzy NIK sprawdzili w jakim stopniu wpływ na to miało otwarcie polskiej i unijnej granicy na ziarno z Ukrainy. 

– Rozumiemy trudną sytuację rolników ukraińskich, ale pomoc dla tych producentów nie może odbywać się kosztem polskich rolników, którzy z powodu niskich cen i braku możliwości sprzedaży zapasów mogą być zagrożeni upadkiem gospodarstw, tym bardziej, że wkrótce będą żniwa – napisał Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.

Obawom szefa samorządu rolniczego wtórują także przedstawiciele Lubelskiej Izby Rolniczej. W ich opinii, to głównie rolnicy z Lubelszczyzny i Podkarpacia w największym stopniu ponoszą konsekwencję napływu zbóż, kukurydzy i rzepaku z Ukrainy. Z tego powodu zarząd LIR chciałby dowiedzieć się jaka jest rzeczywista skala importu ziarna z Ukrainy i ile tego zboża zostaje w Polsce. Lubelscy rolnicy chcą także poznać listę podmiotów gospodarczych importujących te surowce na terytorium Polski. Według przedstawiciele LIR pozwoli, to lepiej zarządzać tym ryzykiem oraz podjąć odpowiednie kroki w przyszłości.

Przedstawiciele Krajowej Rady Izb rolniczych poprosili Mariana Banasia, prezesa NIK, aby ta instytucja zbadała:

  • czy zboże importowane z Ukrainy jest w Polsce tylko tranzytem i trafia ostatecznie do kolejnych państw czy część z tego ziarna zostaje w polskich magazynach? 
  • które zboże w polskich portach jest ładowane w pierwszej kolejności: ukraińskie czy polskie, a jeżeli to ziarno zza wschodniej granicy ma priorytet, to czy przez to polskie zboże nie może być eksportowane ze względu na ograniczone możliwości przeładunkowe?
  • czy ziarno ukraińskie spełnia polskie i unijne wymogi fitosanitarne?
CZYTAJ ARTYKUŁ
r e k l a m a

Czy działka nabyta po ślubie wlicza się do wspólnoty majątkowej małżeńskiej?

21.10.2022

Chciałabym zakupić działkę do majątku odrębnego, a potem przekazać ją synowi z pierwszego małżeństwa. Czy jest to możliwe, skoro mam wspólność majątkową małżeńską od ponad 20 lat? Jakie składniki wchodzą w skład majątku odrębnego małżonków?

Czym jest małżeńska wspólność majątkowa?

Artykuł 31 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego określa, że z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.

Majątek osobisty każdego z małżonków - czyli jaki?

Z kolei według art. 33 k.r.o., do majątku osobistego każdego z małżonków należą m.in.: przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej oraz nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę (chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił). Należą do niego też te służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków. Majątkiem osobistym są również prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie, oraz przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków. Do majątku osobistego wlicza się ponadto przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Istotne jest źródło finansowania

W skład majątku odrębnego wchodzą także przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. Przykładowo, gdyby przed wstąpieniem w związek małżeński była Pani właścicielką lokalu, a potem go sprzedała i z tych pieniędzy zakupiła działkę budowlaną, wtedy należy podać te informacje w akcie notarialnym, że pieniądze na zakup działki pochodzą ze sprzedaży lokalu, który był własnością osobistą.

Reasumując: to, czy może Pani nabyć działkę budowlaną do majątku osobistego, zależy głównie od źródła jej finansowania.

dr hab. Aneta Suchoń, prof. UAM
fot. M. Czubak

CZYTAJ ARTYKUŁ

Poddzierżawy - dla kogo? Ilu rolników korzysta?

20.10.2022

Od 2017 roku Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa poddzierżawił jedynie 5 tys. ha gruntów W jakich sytuacjach rolnik może liczyć na zgodę KOWR na poddzierżawienie gruntów od dzierżawcy?

Poddzierżawianie gruntów wzbudza w ostatnim czasie wiele emocji. O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiła resort rolnictwa opozycja. - Od początku września biura poselskie są wręcz zasypywane informacjami i pytaniami od małopolskich (ale nie tylko) rolników odnośnie do bulwersującej sprawy poddzierżawy 141 ha gruntów rolnych we wsi Kępie pod Miechowem w Małopolsce przez rodzinę (brata) Norberta Kaczmarczyka, sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Oburzenie rolników wzbudza zarówno opisany przez portal WP.pl tryb przystąpienia do umowy poddzierżawy członków rodziny wiceministra, jej podpisanie (zatwierdzenie wniosku przez samego ówczesnego dyrektora generalnego KOWR), wysokość czynszu dzierżawnego poddzierżawy, a w szczególności fakt, że powierzchnia całkowita poddzierżawionych nieruchomości dla jednego użytkownika (rolnikowi niespokrewnionemu z dotychczasowym dzierżawcą, prowadzącemu gospodarstwo na odległość, spoza danej gminy/gmin graniczących – nieposiadającemu gruntów rolnych w gminie, gdzie znajduje się nieruchomość, lub w gminie sąsiedniej, o powierzchni powyżej 100 ha) to aż 141 ha – napisała w interpelacji Dorota Niedziela oraz Kazimierz Plocke z Platformy Obywatelskiej, którzy zadali szereg pytań dotyczących praktyki związanej z poddzierżawianiem gruntów.

CZYTAJ ARTYKUŁ

Przeczytaj także

ŚMIERTELNE wyprzedzanie ciągnika John Deere [FOTO]

Fatalnie zakończył się nieudany manewr wyprzedzania ciągnika rolniczego John Deere, do którego doszło wczorajszego dnia na starej „piątce” pomiędzy Rawiczem a Lesznem (woj. wielkopolskie). W wyniku wypadku zginęła kobieta.

czytaj więcej
Ciągniki

Kubota Demo Tour 2023

Kubota zorganizowała pokazy Demo Tour w pięciu różnych lokalizacjach, gdzie odwiedzający mogli zobaczyć w akcji i przetestować najnowsze maszyny i ciągniki Kuboty.

czytaj więcej
Ciągniki

Zetor Proxima CL100: ciągnik do wszystkiego [Rolnicy oceniają]

Najlepiej sprzedającym się w ubiegłym roku modelem Zetora była Proxima CL100. To ciągnik z prostym wyposażeniem, dlatego jego cena jest korzystna. Jak pracę Zetorem Proxima oceniają rolnicy?

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)