Przede wszystkim odmiana. Wybór właściwej odmiany decyduje w ok. 30% o powodzeniu uprawy kukurydzy. Przed podjęciem decyzji o jej wyborze warto zwrócić uwagę na długość okresu wegetacji, a także moment nadejścia przymrozków jesienią. Największym atutem kukurydzy jest fakt, że ma mniejsze wymagania wodne na jednostkę plonu w porównaniu z pozostałymi zbożami, z wyjątkiem okresu kwitnienia, a także bezpośrednio po tej fazie.
Dopasuj obsadę do stanowiska
Pojedyncza roślina potrzebuje ok. 30–50 l wody, z kolei burak cukrowy potrzebuje min. 50 l wody. Dlatego też przed siewem kukurydzy warto się zastanowić, ile wody z gleby mamy do dyspozycji na naszym stanowisku. Przykładowo gleba klasy IV może zmagazynować ok. 100 l wody. Jeśli opady w okresie wegetacji wynoszą ok. 150–160 l, łącznie do dyspozycji jest 250–260 l wody/m2. Na takim stanowisku obsada nie powinna być większa niż 5–6 roślin/m2.
– Jeśli do dyspozycji mamy więcej o ok. 100 l wody, można zwiększyć obsadę roślin do 7–9 szt./m2. W praktyce oznacza to, że przy niedoborach wody nie ma sensu nadmierne zwiększanie obsady. Warto nawet rozważyć siew w niższej obsadzie roślin (np. do 5 roślin/m2), ale odmian, które relatywnie późno zaczynają kwitnąć, aby dzięki temu uniknąć także negatywnych skutków suszy – przekonywał prof. Schönberger podczas naszych tegorocznych seminariów uprawowych.