Dymisja wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka nie zakończyła sprawy dzierżawionych przez jego rodzinę gruntów. Posłowie zażądali bowiem od wicepremiera i ministra rolnictwa Henryk Kowalczyka szczegółowych wyjaśnień dotyczących „dzierżawy i poddzierżawy gruntów rolnych z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w latach 2017-2022”.
Oburzenie rolników
- Od początku września biura poselskie są wręcz zasypywane informacjami i pytaniami od małopolskich, ale nie tylko, rolników, odnośnie do bulwersującej sprawy poddzierżawy 141 ha gruntów rolnych we wsi Kępie pod Miechowem w Małopolsce przez rodzinę byłego już wiceministra rolnictwa. Oburzenie rolników wzbudza zarówno tryb przystąpienia do umowy poddzierżawy członków rodziny wiceministra, jak i jej podpisanie, zatwierdzenie wniosku przez samego ówczesnego dyrektora generalnego KOWR-u – mówiła w Sejmie posłanka Dorota Niedziela z Platformy Obywatelskiej.
Opozycja zauważyła, że w Małopolsce od lat panuje głód ziemi, a zaoferowanie miejscowym rolnikom tylko 16 ha ze 157 ha z dzierżawy to złamanie obietnic publicznie danych rolnikom przez rząd. Posłowie podkreślali, że sprawa dotyczy nieruchomości ponad 100 hektarowej poddzierżawionej od osoby niespokrewnionej i mimo faktu nieposiadania w danej gminie gruntów rolnych. Opozycja chciała wiedzieć ile gruntów KOWR poddzierżawiono w latach 2017–2022, a szczególnie ile w województwie małopolskim.