Henryk Kania poszukiwany listem gończym
Choć do tej pory w tej sprawie panowała cisza medialna, prokuratura regionalna w Katowicach potwierdziła dziś redakcji „Rzeczpospolitej”, że były szef Zakładów Mięsnych Henryk Kania oraz wieloletni szef rady nadzorczej tej giełdowej spółki jest oficjalnie poszukiwany.
Następnie w kwietniu 2020 r. sprawa została przejęta do dalszego prowadzenia przez Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.
Sprawa została przejęta przez inny wydział prokuratury ze względu na potencjalny ogromny wymiar szkód finansowych. Prokuratura wysłała za Kanią krajowy list gończy, co oznacza, że póki co, jest poszukiwany jedynie w Polsce. W wypadku zatrzymania przez policję, powinien zostać zatrzymany w areszcie. Krajowy wymiar poszukiwań może nieco dziwić, z uwagi na to, że Henryk Kania informował w październiku, że przebywa „w swoim domu za granicą”, gdzie od wielu lat miał mieszkać, a nawet mieć status rezydenta - pisze rp.pl.
Lista zarzutów wobec Zakładów Mięsnych Henryka Kani jest długa. Podejrzewani są o to, że spółka wymieniała się 5,5 tysiącami pustych faktur ze swoją spółką zależną Rubin Energy o łącznej wartości ponad 740 mln zł, a także wyłudzenie zwrotu podatku VAT na kwotę blisko 28 mln zł. Zarząd spółki miał też narazić Skarb Państwa na straty ponad 40 mln zł w latach 2016-2019 z tytułu podatku VAT. Podejrzenie o popełnieniu przestępstwa na jego szkodę zgłosił też Alior Bank - podaje rp.pl.
Źródło: Wiadomości Handlowe