- Od kilku tygodni mamy na Mazowszu poważny problem w postaci wysoce zjadliwej grypy ptaków. Obecnie sytuacja wygląda najgorzej w powiecie żuromińskim, gdzie potwierdzono ponad 60 ognisk tej choroby. Źle jest także w rejonie powiatu mławskiego. Tam stwierdzono ponad 30 ognisk - wyjaśnił wojewoda mazowiecki po posiedzeniu Mazowieckiego Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Ciechanowie. Dodał, że na terenie tych dwóch powiatów jest obecnie 75 mln sztuk drobiu, co "stanowi poważny problem".
– Straty są ogromne, idą w setki milionów złotych – przyznał wojewoda mazowiecki.
Poinformował, że procedurę identyfikacji ognisk, zabicia i utylizacji ptaków oraz ich wywiezienia koordynuje mazowiecki lekarz weterynarii wraz z powiatowymi lekarzami weterynarii.
Radziwiłł zaznaczył jednocześnie, że brakuje ludzi do prac porządkowych, dlatego w akcję zaangażowano więźniów. Największe trudności pojawiają podczas wywożenia i utylizacji zwłok ptaków, resztek nawozów i paszy.
- Kłopoty pojawiają się w tej chwili na etapie utylizacji zwłok ptaków, ponieważ zakłady utylizacyjne mają ograniczone moce przerobowe i nie są przygotowane na tak ogromną ilość materiału do zutylizowania – poinformował wojewoda.
Zaznaczył, że tworzone są alternatywne formy utylizacji, jak zagrzebywanie ptaków w ziemi, ale musi się to odbywać w ściśle określonych przepisami warunkach. Chodzi tu o bezpieczeństwo i ochronę środowiska.
Radziwiłł przyznał, że jest rozczarowany, iż gminom w tych powiatach nie udaje się znaleźć takich miejsc. Dlatego zaapelował po raz kolejny raz do samorządów o aktywne włączenie się w poszukiwanie grzebowiska, które pozwoli zatrzymać rozprzestrzenianie się choroby, ale jest też niezbędne w przypadku pojawienia się ognisk ptasiej grypy w przyszłości.
- Głównym postulatem z dzisiejszego posiedzenia zespołu zarządzania kryzysowego jest to, żeby powstawały grzebowiska najbliżej miejsca, gdzie występuje problem. Chodzi o to, by nie przewozić tych ptaków, by problem rozwiązać na miejscu - powiedział wojewoda.
Jak mówił, to samorządy zezwalają na budowę ferm i powinny również brać odpowiedzialność za sytuacje kryzysowe.
Obowiązek utylizacji zwłok drobiu należy do posiadaczy zwierząt. Działania te wykonują pod nadzorem powiatowych lekarzy weterynarii. Na określonych przez ustawę warunkach przysługuje za to zwrot kosztów z budżetu państwa. Jednak w przypadku, gdy właściciele zwierząt nie wykonają tego obowiązku, organizuje to w zastępstwie inspekcja weterynaryjna.
Kamila Szałaj