QU Dongyu, dyrektor generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) w czasie międzynarodowego szczytu niezależnych organizacji rolniczych podkreślał, jak kluczową rolę pełnią gospodarstwa rodzinne na całym świecie i jak ważnym jest ich wkład w transformację rolnictwa na bardziej odporne, efektywne i zrównoważone.
Ważni, a niedoceniani
Z danych FAO wynika, że około 80% całej żywności na świecie produkują właśnie gospodarstwa rodzinne, a jednocześnie to one narażone są w najwyższym stopniu na brak środków finansowych i podatne na wahania rynku: mniejsze podmioty rolne zmagają się z większymi problemami z dostępem do dotacji i rynków zbytu i możliwości rozwoju.
– To rodzinne gospodarstwa są podstawą zmian – mówił dyrektor organizacji – Dlatego ich głos musi być wysłuchany i szanowany.
Na świecie aktualnie funkcjonuje około 608 milionów gospodarstw, z czego więcej niż 90% pozostaje w posiadaniu rolników indywidualnych, a polegają głównie na pracy rąk własnych i członków rodziny. Działają głównie na mniejszą skalę – jak małą? Około 95% podmiotów rolnych na świecie operuje na mniej niż 5 hektarach ziemi; 98% na mniej niż 20 hektarach.
To, jak ważna jest rola gospodarstw rodzinnych często przekracza produkcję żywności. Pamiętając, że do podmiotów rolnych, poza konwencjonalnymi farmami należy wliczyć pasterzy, rybaków, leśników i rdzenną ludność uprawiającą ziemię na różnych kontynentach, rolnicy mają przypisaną do swej roli opiekę nad bioróżnorodnością, krajobrazem, tradycjami i lokalną społecznością.