La Niña zagraża uprawom soi i kukurydzy w Argentynie
La Niña to zjawisko, w wyniku którego na powierzchni wody we wschodniej części tropikalnego Pacyfiku, a zwłaszcza u wybrzeży Ameryki Południowej, utrzymują się ponadprzeciętnie niskie temperatury. Z kolei ląd dotykają ekstremalne temperatury. W Argentynie już teraz temperatury przekraczają 45 stopni Celsjusza, tereny rolnicze dotknęła susza, doszło do awarii sieci elektrycznej oraz inwazji chrząszczy.
La Niña uderzyła w główne regiony rolnicze Argentyny. Spowodowała także znaczny spadek opadów. Sytuację nieco ratuje fakt, że w Argentynie do połowy grudnia padało regularnie. Teraz jednak zanosi się, że panujący upał oraz niewielkie ilości opadów albo ich całkowity brak, spowodują suszę nad większością obszarów rolniczych w tym kraju. Rośliny uprawne, a zwłaszcza kukurydza i soja, których Argentyna jest odpowiednio wice- i liderem w eksporcie na świecie, są zagrożone
Giełda zbożowa Buenos Aires podaje, że zbiory soi na ten sezon były szacowane na rekordowe 57 mln ton, a produkcja nasion oleistych na 44 mln ton. Już teraz zanosi się na starty w plonach soi i kukurydzy, które odbiją się na cenach, ale jak bardzo, czas pokaże. Tym bardziej, że dotychczasowy wysiew soi osiągnął 86,8 proc., a kukurydzy – 77,3 proc.
Sytuacja jest o tyle trudna, że obecny czas w roku to dla kukurydzy posianej na sezon 2021/22 kluczowy etap rozwoju i określania plonów. W związku z ekstremalnymi temperaturami, prawdopodobnie przyszłe zbiory będą dużo niższe niż pierwotnie zakładano.
Najnowszy raport z oceny stanu upraw kukurydzy donosi, że kondycja upraw ocenianych w kategorii dobre-doskonałe spadła z poziomu 58 proc. do 40 proc. w przeciągu tygodnia, a kondycja tych określanych jako dobre w kierunku złej wzrosła w ciągu tygodnia z poziomu 8 proc. do 21 pp.